Jak radzi sobie Śnieżka?
- Utworzono: środa, 28, czerwiec 2017 05:18
Śnieżka to znany producent farb i pokrewnych substancji stosowanych w budownictwie. A zatem oferta obejmuje m.in. gładzie, emalie, impregnaty, rozcieńczalniki czy grunty.
Strukturę grupy kapitałowej widzimy na poniższym schemacie, zaczerpniętym z raportu kwartalnego:
W spółce dominującej główni inwestorzy to Jerzy Pater (20,14 proc. w kapitale, 21,95 proc. w głosach), Stanisław Cymbor (tak samo), Piotr Mikrut (9,94 proc. i 12,23 proc.), Rafał Mikrut (9,94 proc. i 8,58 proc.) oraz Amplico OFE (9,91 proc. i 8,55 proc.) i Aviva OFE Aviva BZ WBK (6,19 proc. i 5,35 proc.).
Głównym źródłem przychodów są wyroby dekoracyjne, np. w I kw. 2017 segment ten dał 3/4 skonsolidowanych obrotów. Drugie miejsce to chemia budowlana. Geograficznie rzecz biorąc, dominuje Polska (w I kw. nasz kraj był odpowiedzialny za 78 proc. sprzedaży i podobną część zysku). Inne ważne państwa to Ukraina, Białoruś, Mołdawia i Rosja. A zatem eksport prowadzony jest głównie na rynki wschodnie.
Spójrzmy na kwoty skonsolidowane:
Przychody za I kw. 2017 to 134,7 mln zł. W skali rocznej wzrosły o 8,5 proc. Dynamika zysków była jeszcze lepsza, np. operacyjny podniósł się o ponad 42 proc., do 21,7 mln zł. Stąd widzimy poprawę odpowiednich marż, np. rentowność operacyjna podskoczyła z 12,3 proc. do 16,1 proc., a ta liczona na czysto - z 9,6 proc. do 11,5 proc.
Uzyskane kwoty i marże były, zauważmy, wydatnie lepsze także od tych z analogicznych okresów lat 2013 - 2015. Już sam rok 2016 stanowił pod tym względem mocny postęp.
Warto więc przypomnieć dane roczne grupy za dłuższy okres, by mieć lepszą orientację czasową:
W latach 2008 - 2016 Śnieżka ani razu nie notowała strat. Co do dynamiki przychodów, to nie można mówić, by sprzedaż systematycznie rosła. W gruncie rzeczy stale waha się ona trochę powyżej pół miliarda złotych, przy czym w 2016 była rekordowo wysoka (575,6 mln zł). Najwyższą rentowność operacyjną notowano w 2010 (11,70 proc.), ale w 2016 nie była dużo gorsza (11,23 proc.).
Przypomnijmy dane bilansowe z ostatnich czasów:
Aktywa trwałe pod koniec marca to 180,3 mln zł, obrotowe to 251,3 mln zł. Złota reguła bilansowa jest zachowana, ogólne zadłużenie na poziomie 46 proc. może uchodzić za zupełnie normalne.
Wskaźnik płynności bieżącej wynoszący 1,3 pkt nie jest specjalnie wysoki, niemniej wypełnia teoretyczne normy. Wypłacalność natychmiastowa na poziomie 12 proc. może być podsumowana w podobny sposób.
Wskaźniki ROE i ROA poprawiły się w porównaniu z tymi z I kw. 2016, to oczywiście cieszy.
Zerknijmy jeszcze na wykres:
W październiku 2016 akcje można (i - jak się okazuje - warto) było kupować za 50,48 zł od sztuki. Potem bowiem zaczął się trend wzrostowy, którego szczyt przypadł na wiosnę 2017. Cena oscylowała w okolicach 70 zł, jeśli brać pod uwagę szczyty. Testowano jednak także i wsparcie (rejon 66,10 - 67 zł). A zatem ostatnich parę miesięcy to już konsolidacja. Najnowsze sesje to znów próba atakowania oporu, co potwierdza sygnał pro-zakupowy CMO.
Dodajmy, że Śnieżka w tym roku (3 lipca) wypłaci dywidendę, mianowicie 3,20 zł na akcję, łącznie 40,4 mln zł. Dniem dywidendy był 19 czerwca.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5764 gości