PGE - wielkie miliardy

Polska Grupa Energetyczna zatrudnia, jak dowiadujemy się z raportu za pierwszy kwartał tego roku, ponad 38,5 tys. pracowników na etatach. Produkcja energii elektrycznej w badanym okresie wyniosła 15 TWh, dystrybucja 8,96 TWh. W Tauronie produkcja opiewała na 4,9 TWh, ale dystrybucja na 13,3 TWh - stąd też Tauron w swoim sprawozdaniu określił się jako "największy dystrybutor energii elektrycznej w Polsce".

PGE aż 70,5 proc. energii (liczonej w TWh) produkuje w oparciu o węgiel brunatny. 19 proc. daje węgiel kamienny, zatem 10,5 proc. przypada na inne źródła: głównie gaz, w mniejszym stopniu wiatr, następnie zaś wodę i biomasę.

Grupa posiada 4 elektrownie konwencjonalne i 8 elektrociepłowni (Tauron łącznie ma 8 konwencjonalnych elektrowni i elektrociepłowni). PGE ma dwie kopalnie węgla brunatnego, Tauron - trzy kopalnie, ale węgla kamiennego. Tauron posiada 4 farmy wiatrowe, PGE - aż 14. PGE ma poza tym jeden obiekt typu fotowoltaicznego, 29 elektrowni wodnych oraz 4 szczytowo-pompowe.

A teraz przejdźmy do tego, co może najistotniejsze - do pieniędzy.

PGE w pierwszym kwartale roku 2017 miała 5,74 mld zł przychodów ze sprzedaży. To kwota większa niż sumy wygenerowane przez Tauron tudzież grupy Enea i Energa (oczywiście nie razem wzięte) - ale zarazem stanowiąca tylko 80 proc. tego, co rok wcześniej. Dla porównania, w Enei obniżka obrotów była znacznie mniejsza procentowo, zaś w Tauronie i Enerdze doszło do ich zwyżki.

W PGE najbardziej obniżyły się procentowo, mierząc segmentami, przychody segmentu energetyki odnawialnej (o 10 proc.). Nie są one jednak szczególnie istotne, w I kw. 2017 opiewały na 192 mln zł. Ważniejsze jest to, że o 5 proc. (z 4,14 mld zł do 3,95 mld zł) spadły przychody segmentu obrotu. Tak naprawdę jednak redukcja przychodów całościowych wiązała się w największym stopniu z dużo większymi niż rok temu korektami konsolidacyjnymi.

Zyski jednak wzrosły - i to cieszy. Na przykład marża netto podniosła się z 12,2 proc. do 16,8 proc. Rentowność na poziomie EBITDA sięgnęła niemal 34 proc. Ba, PGE przedstawiła tak naprawdę najlepsze marże w gronie czterech podmiotów, które badaliśmy. To znaczy: Tauron, Enea i Energa miały niższe wartości w I kw. 2017, np. odpowiednio 14 proc., 11,85 proc. i 11,55 proc., jeśli mowa o rentowności na czysto.

Druga rzecz to dane bilansowe:

Aktywa PGE to ostatnio ponad 67 mld zł, z czego większość - tak jak w innych grupach energetycznych - stanowią aktywa trwałe. W Tauronie całość majątku to 33 mld zł, ale proporcjonalna różnica w przychodach i zyskach nie jest aż tak duża. Z tego powodu Tauron miał lepsze ROE i ROA niż PGE, gdzie w I kw. 2017 odnotowano 2,25 proc. i 1,43 proc.

PGE nie zachowuje złotej reguły bilansowej - tylko 81 proc. aktywów trwałych pokrytych jest kapitałem własnym. Inne grupy jednak też nie spełniają tego warunku. Płynność bieżąca na poziomie ok. 2 pkt wygląda nieźle, podobnie jak 68-procentowa wypłacalność natychmiastowa. Tauron ma się dużo gorzej w temacie płynności (ok. 1 pkt) i wypłacalności (ostatnio 6 - 8 proc.).

Ogólne zadłużenie na poziomie 35 proc. nie budzi zastrzeżeń, ma zresztą charakter w przeważającej mierze długoterminowy. Długi stanowią równowartość tylko 54 proc. kapitału własnego.

A jak wyglądały lata 2015 i 2016?

W roku 2016 przychody opiewały łącznie na 28 mld zł, były nieco mniejsze niż w 2015. Ważne jest jednak to, że grupa wyszła na plus, bo w 2015 miała ujemny wynik brutto na sprzedaży oraz straty na poziomach operacyjnym i netto. Wtedy strata na czysto skonsumowała 10,6 proc. obrotów. W 2016 marża na tej pozycji to już 9,1 proc. na plusie (zysk 2,57 mld zł).

Zerknijmy jeszcze na wykres:

W początkach grudnia 2016, po długich redukcjach, akcje można było kupować tanio - po 9,05 zł od sztuki. Następnie wykres poszedł na północ, później uformowała się konsolidacja, a w końcu kolejny wzrost. Ostatnio sygnał %R jest pro-zakupowy. Kurs dotarł w rejony 12,70 - 12,80 zł.

B. Garga