Stelmet - potwierdzenie szacunków

Wyniki grupy Stelmet były częściowo znane już trzy tygodnie temu, wtedy bowiem przedsiębiorstwo opublikowało rezultaty szacunkowe. Teraz możemy zapoznać się ze szczegółami.

Przypomnijmy, czym jest Stelmet. Firma produkuje elementy drewnianej architektury ogrodowej. Są to różnego rodzaju płoty, bramy, bariery, ale też o bardziej złożone konstrukcje (jak wieżyczki, altany itd.). Obiekty tego typu możemy spotkać na tarasach, w ogródkach działkowych czy parkach.

W Polsce firma posiada 4 duże zakłady produkcyjne oraz 2 zakłady towarzyszące, zresztą wysoko zautomatyzowane. Poniżej mamy strukturę grupy kapitałowej:

Za działalność operacyjną w największym stopniu odpowiadają spółki Stelmet S.A., Grange Fencing Ltd. oraz MrGarden sp. z o.o.

Rok obrotowy przedsiębiorstwa zaczyna się 1 października, tak więc najnowsze dane obejmują 9 miesięcy obrotowych - czas sfinalizowany 30 czerwca 2017. W tym okresie spółka dominują wygenerowała 325,34 mln zł przychodów ze sprzedaży (97 proc. tego, co rok wcześniej) i odnotowała 34,9 mln zł zysku operacyjnego (poprzednio 55,24 mln zł). Wynik netto skurczył się o 9,4 mln zł, do 30,5 mln zł.

A jak to wyglądało w całej grupie? Spójrzmy:

Przychody w kwocie 424,7 mln zł to wynik o prawie 7 proc. słabszy niż przed rokiem. Ale jest coś istotniejszego. Otóż potężnie osłabiły się zyski. Zysk operacyjny zmniejszył się o 2/3, zaś wynik netto o połowę. EBITDA spadł o 38 proc. Finalna kwota na czysto to 23,7 mln zł.

Na wyniki negatywny wpływ miało osłabienie funta do złotego, poza tym zmniejszył się wolumen sprzedaży na rynku brytyjskim (jakkolwiek wzrosły przychody we Francji i Niemczech). Grupa przez część badanego okresu prowadziła zakład produkcyjny w angielskim Telford. Działał on dłużej niż zakładano, bo dłużej trwało osiągnięcie zdolności produkcyjnej przez polski zakład w Grudziądzu. Z tego tytułu pojawiły się dodatkowe koszty operacyjne.

Co można powiedzieć o danych z bilansu? Aktywa trwałe wzrosły w skali rocznej aż o 19,1 proc., do kwoty 560,2 mln zł. Majątek obrotowy powiększył się o 19,6 proc., osiągając pułap 321,1 mln zł.

Grupa nie przestrzega złotej reguły bilansowej, niemniej kapitał własny pokrywa 4/5 aktywów trwałych, tak więc dość dużą ich część. Ogólne zadłużenie to 48 proc. sumy bilansowej, mieści się zupełnie w normie. Płynność bieżąca na poziomie 1,85 pkt jest niezła, podobnie jak 19-procentowa wypłacalność natychmiastowa. Ta ostatnia silnie wzrosła przez rok, a to z powodu zwyżki środków pieniężnych.

Głównym rynkiem zbytu grupy Stelmet jest Wielka Brytania. Przychody na tym obszarze wyniosły w badanym okresie 122 mln zł, jakkolwiek rok wcześniej było to 170 mln zł. Miejsce drugie to Niemcy (niemal ex aequo z Francją, tj. lokatą nr 3). Polska to dopiero pozycja nr 4 z dziewięciomiesięczną kwotą 58 mln zł.

Zerknijmy na wykres notowań:

Stelmet zadebiutował na parkiecie jesienią 2016. Do marca 2017 wykres poruszał się w konsolidacji, która z perspektywy czasu jawi się jako wysokie poziomy. Oto bowiem wiosna i lato 2016 przyniosły silną przecenę walorów. Ten stan rzeczy pogłębił się w roku bieżącym. W lipcu notowano dołek na 20,50 zł. Potem był euforyczny wzrost, sfinalizowany przy 25,15 zł. Wskaźnik POS dał sygnał pro-sprzedażowy, który się najzupełniej sprawdził. Obecnie kurs to ok. 21 - 22 zł.

Adam Witczak