Liczymy zyski Pepees

Wiele przedsiębiorstw opublikowało w ostatnim czasie swoje raporty półroczne. Wśród nich znalazła się np. spółka Pepees. W zasadzie jest to grupa kapitałowa o następującej postaci:

Produkty Pepees to m.in. skrobia, płatki ziemniaczane, maltodekstryna, glukoza krystaliczna czy ziemniaczane białko paszowe.

OZEnergy sp. z o.o. nie prowadzi działalności, natomiast CHP Energia wytwarza energię w biogazowni. Zarząd uważa to za perspektywiczny kierunek rozwoju.

Zerknijmy na najnowsze wyniki skonsolidowane:

Przychody za sześć pierwszych miesięcy 2017 to 116 mln zł. W skali rocznej wzrosły bardzo znacząco: o 34,1 proc., tak więc o ponad 1/3.

Zwiększyły się także zyski - zresztą proporcjonalnie jeszcze bardziej niż obroty. Tym samym doszło do poprawy rentowności. Na przykład marża operacyjna zwiększyła się z 8,34 proc. do 10,93 proc. Rentowność netto podniosła się z 6,1 proc. do 7,2 proc. Finalny zysk netto to 8,35 mln zł, rok wcześniej było tylko 5,24 mln zł.

Zobaczmy, jak to wszystko prezentowało się w latach 2013 - 2016:

Każdy rok w badanym okresie zakończył się na plusie. Nie notowano żadnych strat, a już rok 2016 był szczególnie udany. Wygenerowano 23,6 mln zł zysku operacyjnego (co oznaczało marżę 12,7 proc., rok wcześniej tylko 6,1 proc.). Na czysto grupa zarobiła blisko 18 mln zł. To zupełnie inny obraz niż 611 tys. zł (marża 0,5 proc.) - wynik z roku 2013.

Trzeci wątek to dane bilansowe:

W ciągu roku znacząco wzrosły aktywa trwałe, aż o 40,1 proc. Majątek obrotowy też się powiększył, o 17 proc.

Wskaźnik mierzący złotą regułę bilansową trochę się osłabił, podobnie rzecz się miała z płynnością bieżącą (redukcja r/r z 2 pkt do 1,75 pkt). Wzrosło też zadłużenie: w finale czerwca 2016 było to 34 proc. sumy bilansowej, rok później 40 proc.

Wszystkie te zmiany nie były jednak drastyczne czy dramatyczne. Zasadniczo indeksy nadal mieszczą się w normach. Do tego poprawiła się r/r wypłacalność natychmiastowa, rosnąc z 19 proc. do 23 proc.

Ostatni temat to wykres:

Rok temu, we wrześniu 2016, zaczął się trend wzrostowy. Z okolic 60 groszy kurs doszedł do 1,57 zł, przypadło to na maj 2017. Następna faza to mocna korekta i nawet nowy trend (spadkowy). Po 4 lipca 2017 sytuacja jednak uległa kolejnej modyfikacji i zaczęła się formować tendencja zwyżkowa. Kluczową rzeczą jest teraz poziom oporu w rejonie 1,38 zł. Wskaźnik STS zdaje się generować sygnał pro-sprzedażowy, ale np. sesja z 1 września była wzrostowa. Trzeba też mieć na względzie, że wyniki przedsiębiorstwa były udane, aczkolwiek takie pozytywne zmiany były zapowiadane już rezultatami pierwszego trymestru.

Kamil Kiermacz