CI Games - zupełnie nieźle
- Utworzono: czwartek, 07, wrzesień 2017 19:30
Czwartkowa sesja na GPW skończyła się dla CI Games wzrostem kursu akcji o 2,65 proc. Zdaje się jednak, że nie miał na to wpływu raport półroczny, ten bowiem ukazał się dopiero po zakończeniu notowań. Lub może inaczej: wpływ był pośredni, albowiem akcje zyskiwały także 5 i 6 września. Gracze szykowali się na dobre wyniki.
I rzeczywiście: firma przedstawiła całkiem niezłe rezultaty. Trudno porównywać CI Games z CD Projektem. Jeśli wziąć pod uwagę rozmach prowadzonych przedsięwzięć, kwoty przychodów i aktywów, wyniki czy popularność tytułów, CI Games już od paru lat sprawiało wrażenie ubogiego kuzyna giełdowego giganta.
Rok 2016 przyniósł jedynie 24,23 mln zł przychodów, a zarazem 14,3 mln zł straty operacyjnej i 16,2 mln zł straty netto.
A co z pierwszym półroczem 2017? Spójrzmy na kwoty po konsolidacji:
Przychody wyniosły 73,2 mln zł. To znaczy, że w relacji rocznej wzrosły 6,3 razy, a więc gigantycznie. Wynik brutto na sprzedaży podskoczył z 3,18 mln zł do 31,8 mln zł. Jego rentowność podniosła się tym samym z 27,6 proc. do 43,5 proc. Zwiększyła się także znacząco marża EBITDA.
Najbardziej godne uwagi jest jednak to, że w miejsce poważnych strat operacyjnej i netto mamy teraz zyski - z rentownościami 5,6 proc. i 2 proc. Na czysto grupa zarobiła 1,5 mln zł. Może niewiele (zysk CD Projektu to 118,6 mln zł z marżą 46,6 proc.) - ale postęp jest wyraźny.
Flagowym produktem CI Games jest obecnie gra "Sniper", a właściwie "Sniper: Ghost Warrior 3". W zasadzie jej wiosenna premiera została odebrana jako porażka. Akcje spółki znacząco wtedy potaniały, a grze wytykano rozmaite błędy i niedoskonałości. Tym niemniej udało się jak dotąd sprzedać 750 tys. kopii. Sukces nie jest tak znaczący, jak pierwotnie zakładał zarząd firmy, ale biznes się kręci, mówiąc kolokwialnie. Są przychody, są zyski. A co z bilansem?
Aktywa trwałe pod koniec kwietnia 2017 opiewały na 76,7 mln zł. Majątek obrotowy wyceniano na 39,2 mln zł. Grupa zachowuje złotą regułę bilansową, a przez pół roku i rok elegancko poprawiła płynność bieżącą, której wskaźnik opiewa teraz na 1,30 pkt.
Ogólne zadłużenie wzrosło r/r, ale 26 proc. sumy bilansowej to żaden problem. Do tego w półroczu spłacono zdecydowaną większość zobowiązań długoterminowych. Wypłacalność natychmiastowa przez 6 miesięcy spadła, ale sama w sobie jest wysoka: 54 proc.
Co się tyczy wykresu notowań, to od połowy maja porusza się on w wąskiej konsolidacji na niskich poziomach. W czerwcu notowano nawet 0,86 zł w roli dołka. W początkach sierpnia wykres podbił do 1,50 zł, ale później wrócił do niższych kursów. Obecnie widać kolejną próbę podwyższania wyceny.
Wkrótce przekonamy się, jak gracze oceniają najnowszy raport. Warto mieć na uwadze, że np. przychody za sam II kw. 2017 okazały się o 23,6 proc. wyższe od konsensusu PAP. Zysk operacyjny wypadł niemal 7 razy lepiej od założeń rynkowych, a zysk netto wyniósł 7,4 mln zł, gdy oczekiwano 0,6 mln zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5804 gości