Echo Investment - ambitne plany

Nicklas Lindberg, prezes Echo Investment, podaje w raporcie półrocznym przedsiębiorstwa, iż zysk grupy za sam II kw. 2017 wyniósł 125 mln zł. Zaksięgowano marżę wypracowaną na sprzedaży 58 mieszkań, a także dokonano dodatniej wyceny projektów w budowie. Udało się również wygenerować zysk ze sprzedaży i wyceny akcji podmiotu Echo Polska Properties.

Prezes podkreśla też, że zadłużenie pozostaje na stabilnym poziomie. Poza tym w pierwszej połowie roku sprzedano 550 mieszkań, a plan roczny to sprzedaż 1300 mieszkań i przekazanie kluczy do 900 lokali. Podpisano już przedwstępne umowy dotyczące sprzedaży dwóch wrocławskich biurowców, mianowicie West Link i Sagittarius. Przejęto też Galerię Młociny (w budowie). W planach jest również realizacja w roku 2017 programu obligacji o łącznym nominale do 300 mln zł.

Echo Investment to znane przedsiębiorstwo z branży deweloperskiej. Prowadzi działalność zarówno w macierzystej Polsce, jak i w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Obiektem zainteresowania są projekty mieszkaniowe, biurowe i handlowe.

Skonsolidowane półroczne rezultaty wyglądały  tak:

Półrocze pozwoliło wypracować przychody na poziomie 169,4 mln zł. Były one dużo mniejsze niż kwota notowana rok wcześniej, mianowicie o 40 proc. Wydatnie spadły też zyski, np. operacyjny obniżył się z 408 mln zł do 132 mln zł. Tym samym jego rentowność spadła ze 145,3 proc. do 78 proc.

Łatwo zauważyć, że wyniki przedsiębiorstwa bywają cokolwiek niekonwencjonalne, jeśli porównywać je np. z danymi spółek produkcyjnych czy handlowych. W biznesie deweloperskim należy jednak uwzględnić pewne niuanse. Dla przykładu, zdarza się, że okresy inwestowania przeplatają się z okresami komercjalizacji. Stąd duża amplituda obrotów i spore różnice w zyskach. Na przykład w I - II kw. 2015 marża netto opiewała na 8,3 proc., rok wcześniej na 190 proc., a rok później na 108 proc. Samo to, że zyski momentami przekraczają przychody, nie jest tak niezwykłe - dużą rolę gra wycena nieruchomości.

Aktywa trwałe Echo Investment to 1,68 mld zł, zaś majątek obrotowy to 1,5 mld zł. Wypłacalność natychmiastowa przez rok spadła z 93 proc. do 27 proc., aczkolwiek poziom ten sam w sobie nie jest zły. Płynność bieżąca na koniec czerwca opiewa na 1,30 pkt. Złota reguła bilansowa nie jest teraz wypełniona, ale jeszcze niedawno była. Ogólne zadłużenie na poziomie 55 proc. jest znacznie lepsze niż rok temu (wtedy aż 80 proc.).

Sensowne może być spojrzenie na wyniki roczne (skonsolidowane) z kilku okresów:

Każdy okres w latach 2014 - 2016 był czasem zysków. Przychody oscylowały średnio w pobliżu pół miliarda złotych. W roku 2016 zysk wyniósł 387,7 mln zł, tj. 81 proc. obrotów.

Spójrzmy jeszcze na wykres:

Kurs parę dni temu testował poziom 5,20 zł. Teraz notowania delikatnie rosną, ale trudno tu mówić o jakiejś realnej aprecjacji. Wymowne byłoby przejście przez okolicę 5,70 zł. Można przypomnieć, że pod koniec czerwca 2017 notowano szczyt na 6,68 zł, ale był to zupełnie chwilowy poziom.

B. Garga