Los firmy Drop
- Utworzono: środa, 18, październik 2017 03:27
O problemach firmy Drop pisaliśmy wiele razy przez kilka ostatnich lat. Próba szczegółowego podsumowania perypetii tego przedsiębiorstwa nie byłaby chyba szczególnie użyteczna. Przypomnijmy tylko najbardziej podstawowe wątki.
Otóż Drop to firma, która handluje odpadami, głównie złomem. Historia biznesu sięga roku 1990 i firmy P.H. Drop Zbigniew Chwedoruk, powołanej przez Zbigniewa Chwedoruka, który do dziś jest prezesem zarządu. Dopiero jednak w roku 2000 powstał podmiot o nazwie Drop Sp. z o.o. Ten siedem lat później przetransformowany został w spółkę akcyjną, ta zaś szybko zadebiutowała na warszawskiej GPW.
Historia zmagań przedsiębiorstwa z organami skarbowymi sięga roku 2010. Temat zaczął się w grudniu 2010, kiedy to Naczelnik Drugiego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie złożył do banku, w którym Drop S.A. posiadała rachunek, dyspozycję zabezpieczenia 8 mln zł w związku z potencjalnymi zobowiązaniami podatkowymi z tytułu podatku VAT.
Władze Drop uważają, że zastrzeżenia fiskusa były bezzasadne. Mało tego: spółka miała być przez lata nękana ustawicznymi wnioskami, decyzjami, żądaniami i wszelkimi innymi dokumentami przesyłanymi przez urzędników. Zmusiło to zarząd do zmiany długoterminowej strategii, a nawet do rezygnacji z powziętych wcześniej planów. Działalność została w ostatnim czasie właściwie wstrzymana. Stało się tak pomimo tego, że firma Drop wiele razy wygrywała rozprawy sądowe - np. przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym i Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Obecnie spółka jest niejako w stanie zawieszenia. Walczy o swoje dobre imię, a raport półroczny (sprawozdanie zarządu) zawiera szczegółowy opis całej affaire, wraz z argumentami na rzecz słuszności stanowiska Drop S.A.
Co z wynikami finansowymi? Cóż, słabo:
Powyżej mamy kwoty skonsolidowane. Jak widać, biznes niemal zamarł w roku bieżącym. O ile w I - II kw. 2016 przychody opiewały na 135,4 mln zł, o tyle teraz było to niewiele ponad milion. Zysk brutto na sprzedaży, choć miał wysoką marżę 48 proc., to jednak sam w sobie był marginalny: 482 tys. zł. Zanotowano wybitnie ciężkie straty na pozostałych pozycjach. Na przykład strata netto to 1,7 mln zł, tj. 168,5 proc. obrotów.
W ogóle zresztą ostatnie lata nie były lekkie:
Przychody sukcesywnie (to chyba nie jest tu dobre słowo...) malały. W 2013 roku 419 mln zł, w 2016 już tylko 247 mln zł. Ani razu nie było dodatniego wyniku operacyjnego czy netto, jedynie brutto na sprzedaży i ewentualnie EBITDA. Straty jednak - mimo wszystko - nie były drastyczne, dopiero rok bieżący to zmienił. Firma w praktyce wycofała się z rynku, acz chce nań powrócić po załatwieniu swoich spraw prawnych.
Aktywa trwałe to 18,2 mln zł (skonsolidowane, bo ciągle mowa o takich kwotach). Majątek obrotowy to 5,2 mln zł. Wskaźniki bilansowe w gruncie rzeczy nie są tragiczne: mamy 11-procentową wypłacalność natychmiastową, płynność bieżącą na poziomie 4,1 pkt, wciąż z powodzeniem dodatni kapitał własny (i zadłużenie wynoszące 71 proc. sumy bilansowej).
Oczywiście to nie znaczy, że są one bardzo dobre czy choćby dobre. Wygląda to tak, jakby firma nadal miała pewien potencjał i jakąś ostateczną poduszkę bezpieczeństwa, ale raczej nie będzie jej łatwo wydobyć się z problemów. Nawiasem mówiąc, redukcja prowadzonego biznesu poskutkowała co prawda znacznym spadkiem zobowiązań krótkoterminowych, ale i silną obniżką aktywów obrotowych, z 45 mln zł do 5,2 mln zł w ciągu roku. Mówiąc językiem biologii, Drop zdaje się przyjmować postać przetrwalnikową.
Ostatnia rzecz to wykres:
Notowania nie są wysoko, bo i być nie mogą w tej atmosferze. W lutym zanotowano chwilowo, euforyczny wzrost do 2,84 zł, potem cena schodziła w dół. Pocieszające jest jednak to, że poziom 1 zł przetrwał napór sprzedających i mamy nawet lekkie odbicie. Bardziej wymownym znakiem poprawy byłoby jednak dopiero przejście przez 1,40 zł i 1,60 zł. Wyżej mamy 2 zł w roli oporu.
J. Sobal
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5810 gości