Indykpol i sytuacja w branży

Indykpol to jedno z najlepiej rozpoznawalnych polskich przedsiębiorstw mięsnych. Jak sugeruje sama nazwa, specjalizuje się ono w mięsie indyczym (oraz ogólnie w drobiu).

W najnowszym raporcie okresowym, który jest dostępny - półrocznym - mamy parę uwag na temat branży w Polsce i poza nią. Na przykład w 2016 produkcja mięsa drobiowego wyniosła w Polsce 2.268 tys. ton, z czego 45,1 proc. poszło na eksport. Z kolei 80 proc. eksportu przypadło na inne kraje UE. Polska jest (nadal) największym producentem drobiu w Unii. W skali rocznej ta produkcja w naszym kraju wzrosła o 13 proc.

Prognozy Komisji Europejskiej sugerują, że w przyszłych latach produkcja drobiu w UE nieco spadnie. Wynika to z obecności ognisk ptasiej grypy w 32 państwach. Ogólnie jednak np. w Polsce drób jest coraz istotniejszym elementem rynku mięsnego. W 2017 roku spożycie tego typu mięsa może osiągnąć 30,5 kg na osobę, tym samym rosnąc o 3,4 proc. r/r.

Dla Polski problematyczne - w jakiejś mierze - może być w niedalekiej przyszłości to, że Wielka Brytania wyjdzie z UE. GB jest bowiem istotnym importerem polskiego drobiu.

Tyle o rynku. A teraz: skonsolidowane wyniki Indykpolu.

Na początek przedstawiliśmy dane roczne z długiego okresu: od 2009 do 2016. W roku 2013 obroty przekroczyły symboliczny miliard i potem już nie wróciły poniżej tej granicy. W roku 2016 zanotowano 1,327 mld zł, tj. wzrost r/r o 8,7 proc. Zysk netto obniżył się z 24,5 mln zł do 9,55 mln zł, a więc wymownie. Przełożyło się to na silny spadek marży - z 2 proc. do 0,7 proc. Obniżyła się również rentowność operacyjna.

Oto i nowsze informacje:

W tym roku pierwsze półrocze przyniosło spadek przychodów skonsolidowanych o 3,2 proc. Zysk operacyjny obniżył się jeszcze silniej, z 14,9 mln zł do 6,7 mln zł. Wynik netto uległ redukcji z 8,9 mln zł do 2,7 mln zł. Rentowność na tym poziomie zmniejszyła się z 1,36 proc. do 0,6 proc.

W samej spółce dominującej przychody spadły o 5,6 proc. r/r, spadł zysk operacyjny. Wyniki (spółki i grupy) zostały obniżone z powodu wspomnianej wcześniej ptasiej grypy.

Co z bilansem (grupowym)?

Suma bilansowa na koniec czerwca to ok. 590 mln zł, z czego po stronie pasywów 63 proc. to zobowiązania. Po stronie aktywów 47 proc. zajmują trwałe.

W skali rocznej świetnie wzrosła wypłacalność natychmiastowa - z 5 proc. do 22 proc. Złota reguła bilansowa nie jest zachowana, ale mimo wszystko kapitał własny równoważy ok. 4/5 majątku trwałego.

Wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,72 pkt jest niezły. Rok temu był co prawda wyższy (2,06 pkt), ale na razie nie jest zły.

Wskaźniki ROE i ROA spadły w relacji rocznej dość wyraźnie, do poziomów 1,8 proc. i 0,7 proc.

Jak na sytuację reagują gracze?

Jesienią 2015 zanotowano szczyty powyżej 97 zł, ale zaraz potem zaczął się długoterminowy trend spadkowy. Apogeum przypadło na styczeń 2017 - i dołek wynoszący 47 zł. Kolejna faza może zostać uznana za wzrostową. Aktualnie istotne opory to 63 zł i 65 zł.

J. Sobal