Patentus - lepsze czasy
- Utworzono: środa, 20, grudzień 2017 08:53
Patentus to firma z siedzibą w Pszczynie. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w produkcji maszyn górniczych różnego typu. Jego specjalnością są, jak to określono na witrynie internetowej, "wysokowydajne, kompletne systemy transportowe".
Mówiąc bardziej precyzyjnie, produkty Patentusa to np. przenośniki zgrzebłowe i taśmowe, kruszarki i pomosty robocze. Asortyment obejmuje też kompleksy ścianowe, zbiorniki ciśnieniowe i przekładnie zębate. To nie wszystko: firma wykonuje również wielkogabarytowe, skomplikowane konstrukcje stalowe na zlecenie klientów (np. dla branży offshore). Zajmuje się również spawaniem, szlifowaniem i toczeniem CNC.
Prezezem zarządu Patentusa jest Józefa Duda, absolwent Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Opolu i podporucznik MO (absolwent Studium Podyplomowego ASW w Łodzi). Radzie nadzorczej przewodniczy Bartłomiej Niemiec, biznesmen (m.in. wiceprezes firmy Geotrend sp. z o.o.).
Akcjonariat wygląda następująco (według stanu zaprezentowanego na witrynie spółki):
Spójrzmy na wyniki skonsolidowane:
Przychody za 9 miesięcy 2017 roku to 47,7 mln zł. W skali rocznej wzrosły o 13,7 proc.
Patentus nie jest bardzo dużym biznesem jak na branżę maszyn górniczych, przynajmniej na polskiej giełdzie. Dla przykładu, większe obroty w badanym okresie przedstawiły grupy Bumech, Fasing, Kopex i Famur, a tylko MOJ jest mniejszy.
Tylko Kopex odnotował redukcję przychodów, tak więc dodatnia dynamika Patentusa jest pozytywna, ale z pewnością nie wyjątkowa. Ważniejsze jest to, że grupa po słabym roku 2016 wyszła na wyraźny plus. W miejsce strat, jakie widniały w rachunku w okresie pierwszych 9 miesięcy 2016, widzimy zyski. Poprzednio firma była 9,9 mln zł poniżej zera na czysto (marża -23,6 proc.), teraz mamy 2,11 mln zł zysku (rentowność 4,4 proc.).
Na tle analogicznych okresów lat 2013 - 2015 sytuacja jest bardziej złożona: np. marża operacyjna wypadła lepiej niż w 2015, ale słabiej niż w 2013 i 2014. Do tego przykre wrażenie robi to, że ostatnie trzy lata są czasem relatywnie małych przychodów.
Marża operacyjna Patentusa w tym roku, za 9 miesięcy, była słabsza niż w Fasing, Famur i Kopex, a lepsza niż w Bumechu (bo tam notowano ujemny EBIT...) i MOJ (odrobinę). Rentowność netto przebiła analogiczne wartości Bumechu, MOJ i Fasing.
Parę słów o bilansie:
Pod koniec września 2017 suma bilansowa opiewała na ok. 150 mln zł, po stronie aktywów 2/3 tej kwoty przypadało na aktywa trwałe. Po stronie pasywów 42 proc. to zobowiązania, przy czym krótkoterminowe są większe niż długoterminowe.
Grupa jest trochę oddalona od formalnie pojętej złotej reguły: kapitał własny pokrywa jedynie 86 proc. aktywów trwałych. Wskaźnik płynności bieżącej mieści się w normie (1,40 pkt), natomiast niepokoi niski stan gotówki i przez to mizerna wypłacalność natychmiastowa (raptem 2 proc.). Słabym pocieszeniem jest to, że rok wcześniej notowano raptem 1 proc.
Przypomnijmy jeszcze całościowe wyniki roczne grupy:
Rok 2016 zakończył się kiepsko, strata na czysto wyniosła 16,4 mln zł, co odpowiadało niemal 32 proc. przychodów. Te zaś wyniosły mniej niż 52 mln zł, czyli ok. 78,5 proc. tego, co wypracowano w roku 2015. W latach 2013 i 2014 obroty były jeszcze wyższe. Ogólnie więc sytuacja Patentusa w najnowszych czasach jest trudna, jakkolwiek rok bieżący przynosi poprawę.
Rzut oka na wykres:
W październiku 2016 notowano na wykresie Patentusa dołek na poziomie 0,55 zł. Później akcje zaczęły drożeć. W sierpniu 2017 testowano opór na 1,24 zł. Potem wykres obniżył lot i uformował trend spadkowy, acz można też mówić o konsolidacji w zakresie 0,97 - 1,11 zł. Pod sam koniec listopada doszło do gwałtownego, ale chwilowego obniżenia kursu - zakończonego odbiciem od 0,90 zł, gdzie nadal biegnie dolna granica kanału Donchiana.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3695 gości