W Puławach - chemia i zyski

Cztery segmenty, w których funkcjonują Zakłady Azotowe Puławy, to kolejno: agro, chemia, energetyka i wszelka działalność pozostała.

Obszar agro to produkcja amoniaku, gazu syntezowego, kwasu azotowego, saletry amonowej, nawozów fosforowych itd. W dziale chemii produkuje się m.in. kwas siarkowy, mocznik, kaprolaktam czy nadtlenek wodoru.

Zakłady rzecz jasna należą do Grupy Azoty, która kontroluje blisko 96 proc. ich akcjonariatu.

Spójrzmy na strukturę grupy (tzn. grupy Puławy):

Oto, jak ta grupa poradziła sobie w trzech pierwszych kwartałach roku 2017:

Przychody za 9 miesięcy to 2,59 mld zł. W relacji rocznej wzrosły one o 4,8 proc. To zapewne zjawisko pozytywne, natomiast gorzej rzecz się miała z zyskami. Tak np. wynik operacyjny uległ redukcji z 270 mln zł do 220 mln zł, co przełożyło się zresztą na spadek odpowiedniej rentowności z 10,9 proc. do 8,5 proc.

Rentowność na czysto zmniejszyła się z 9,8 proc. do 7,5 proc. Spadkowi uległy też marże EBITDA i brutto na sprzedaży.

Druga rzecz, o której możemy wspomnieć, to dane bilansowe:

Suma bilansowa to łącznie 4 mld zł, z czego blisko 59 proc. przypada po stronie majątkowej na aktywa trwałe. Po stronie pasywów tylko 22 proc. to zobowiązania, tak więc przedsiębiorstwo stawia głównie na samodzielne finansowanie.

Grupa Puławy zachowuje złotą regułę bilansową, co rzecz jasna odczytujemy pozytywnie. Wskaźnik płynności bieżącej pozycjonuje się na poziomie 2,65 pkt. Wypłacalność natychmiastowa również jest wysoka (aż 58 proc.), przy czym cash-flow za 9 miesięcy 2017 był dodatni. Tak więc stan środków pieniężnych się zwiększył.

Zerknijmy jeszcze na wykres kursu akcji:

Generalny obraz to tendencja zniżkowa. W styczniu 2017 kreślono maksima na 205,80 zł, na przełomie lipca i sierpnia było 196 zł, u progu listopada wykres dotarł jedynie do 190,50 zł. W grudniu dotknięto 155 zł jako dołka. Teraz, po krótkotrwałej korekcie, mamy znów dość niski kurs w pobliżu 160 - 165 zł, przy czym POS daje sygnał pro-sprzedażowy.

Kamil Kiermacz