Dobra forma firmy Atal

Atal to przedsiębiorstwo z branży deweloperskiej. Zajmuje się przede wszystkim segmentem mieszkaniowym.

Spółka powstała z inicjatywy Zbigniewa Juroszka, polskiego biznesmena o długoletnim doświadczeniu. Firma Atal przyjęła formę spółki akcyjnej już w roku 2006. W czerwcu 2015 akcje Atal zadebiutowały na głównym rynku GPW. W roku 2016 grupa sprzedała 2436 lokali.

Inwestycje naszego emitenta prowadzone są m.in. w takich miastach jak Katowice, Kraków, Warszawa, Poznań czy Wrocław oraz Łódź, a także w Trójmieście.

Przejdźmy do rzeczy, czyli do wyników finansowych. Oto i one - po konsolidacji, za trzy trymestry lat 2015 - 2017:

W roku 2017, oczywiście tylko do końca września, wygenerowano obroty na poziomie 647 mln zł. W skali rocznej to silny wzrost, aż o 44 proc. W dwuletniej to skok 3,5 razy.

Intensywnie rosną też zyski - wystarczająco, by w I - III kw. 2017 wypracować 29-procentową marżę brutto na sprzedaży i rentowność operacyjną 26,5 proc. Oba te wyniki były lepsze niż w analogicznym okresie lat 2015 i 2016, zresztą tak samo podsumować można marże EBITDA i netto.

Firma od czasu debiutu na GPW niewątpliwie poczyniła znaczne postępy, jeśli chodzi o skalę działalności. Jej wskaźniki bilansowe też są niezłe:

Grupa zachowuje bez problemu złotą regułę (wskaźnik na poziomie 4,8 pkt), ma wysoką płynność bieżącą (2,62 pkt) i zupełnie przyzwoitą wypłacalność natychmiastową (środki pieniężne pokrywają 36 proc. zobowiązań krótkoterminowych).

ROE i ROA za I - III kw. 2017 były wysokie (20,4 proc. i 9,1 proc.), lepsze niż rok wcześniej. Wskaźniki te liczymy poprzez porównanie zysku netto za dany okres z pozycjami bilansowymi z końca poprzedniego roku obrotowego.

Ogólne zadłużenie w skali rocznej wzrosło - z 52 proc. sumy bilansowej do 56 proc. - ale nie jest dramatycznie wysokie, w żadnym razie.

Aktywa są głównie obrotowe, przez co należy rozumieć głównie zapasy (1,3 mld zł). Te z kolei są przede wszystkim wznoszonymi nieruchomościami, formalnie klasyfikowanymi jako produkty w toku.

Grupie przybyło środków pieniężnych - zarówno przez 9 miesięcy roku 2017, jak i w relacji do 30 września 2016. Gotówka na koniec III kw. 2017 to 212,8 mln zł.

Dla formalności przypomnijmy jeszcze pełne dane roczne z lat 2015 i 2016:

Otóż przychody za rok 2016 to 506,8 mln zł. Były zatem 2,2 razy wyższe niż w 2015, to robi niewątpliwie wrażenie. Silnie wzrosły i zyski, w szczególności wyniki EBITDA i EBIT - albowiem na tych poziomach poprawiły się i rentowności. Marże brutto na sprzedaży i netto trochę spadły r/r, naturalnie bez tragedii.

Na wykresie kursu akcji prezentuje się wciąż jeszcze długoterminowy trend wzrostowy. Dość przypomnieć, że dwa lata temu walory kupowano nawet po 18,35 zł od sztuki, gdy teraz mamy ok. 42 zł. A to przecież nie maksimum - bo opór to 44 - 44,44 zł. Wskaźnik POS daje teraz zresztą sygnał pro-zakupowy. Ruch ku oporowi jest więc możliwy, ale wcale niekoniecznie musi on zostać przebity. Można wszak zauważyć, że od września wykres jest poniekąd skonsolidowany, a poza tym po tak długim trendzie zwyżkowym naturalną rzeczą byłaby zmiana generalnej tendencji, choćby dla realizacji zysków.

J. Sobal