Czas na Grupę Kęty
- Utworzono: wtorek, 30, styczeń 2018 07:03
Kęty to rozbudowane przedsiębiorstwo funkcjonujące w branży metalowej, a dokładniej - w aluminiowej. Trzy obszary, formalnie wyróżniane w działalności, to:
– segment wyrobów wyciskanych (produkcja profili)
– segment systemów aluminiowych (architektonicznych)
– segment opakowań giętkich
Cały holding, jak sam podaje, przetwarza rocznie ok. 80 tys. ton surowców aluminiowych. Grupa zatrudnia ok. 4,6 tys. pracowników. Struktura grupy opiera się na 26 spółkach działających w trzech wymienionych wyżej segmentach.
Zerknijmy na wyniki skonsolidowane z trzech pierwszych kwartałów lat 2016 - 2017, a także na rezultaty półroczne:
Przychody za 9 miesięcy 2017 to prawie 2 mld zł. W skali rocznej wzrosły o ponad 15 proc. Wynik operacyjny to prawie 250 mln zł, co dało marżę 12,5 proc., podczas gdy rok wcześniej notowano 13,4 proc.
O ile zysk operacyjny wzrósł przynajmniej kwotowo, o tyle wynik na czysto zmniejszył się nawet w takim ujęciu - co tym bardziej przełożyło się na redukcję rentowności (mianowicie z 13,3 proc. do 9,9 proc.).
Ostatecznie jednak trzeba przyznać, że rentowności liczone za 9 miesięcy 2017 były mimo wszystko lepsze niż marże półroczne.
Główną część przychodów dał SWW - segment wyrobów wyciskanych. Było to 876 mln zł. Drugie miejsce to SSA - segment systemów aluminiowych (843 mln zł), trzecie to SOG (segment opakowań giętkich), tu uzyskano 459 mln zł. We wszystkich trzech kategoriach dynamika obrotów była silnie dodatnia w stosunku rocznym. Wszystkie trzy przyniosły zyski.
Tak wyglądały lata 2015 - 2016 (dane roczne, skonsolidowane):
Przychody za rok 2016 to 2,29 mld zł. Dynamika roczna to ponad 12 proc. w porównaniu z 2015. Wynik netto podniósł się z 210 mln zł do 278 mln zł. Przełożyło się to na zwyżkę rentowności na czysto z 10,3 proc. do 12,1 proc.
A oto dane bilansowe:
Aktywa trwałe notowane pod koniec września 2017 to 1,38 mld zł, obrotowe wyceniano na 1,12 mld zł. Grupa tylko nieznacznie odbiega od złotej reguły, a jej zadłużenie mieści się w normie (47 proc. sumy bilansowej), choć wzrosło od grudnia 2016.
Wskaźnik płynności bieżącej to 1,2 pkt, a wypłacalność natychmiastowa opiewa na 10 proc. Obie wartości nie są najgorsze, choć obie nie są też szczególnie rewelacyjne, przynajmniej w perspektywie teoretycznej.
Dołek ze stycznia 2016 to 266,30 zł. Od tego czasu mamy długofalową tendencję wzrostową, przy czym jej apogeum to maj 2017 z kursem 445 zł, przynajmniej w szczycie. Od tego czasu można mówić o fazie korekcyjnej, spadkowej.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3836 gości