Chemoservis-Dwory - przemysł pracuje

Wykonawstwo i remont aparatury chemicznej oraz konstrukcji stalowych, specjalistyczne usługi spawalnicze, obróbka skrawaniem, badania materiałów, usługi elektryczne - co najmniej taka jest oferta prezentowana przez firmę Chemoservis-Dwory.

Klientami tego przedsiębiorstwa były m.in. Danone, Komagra, Grupa Kęty, Naftoserwis, Bioagra-Oil, Oschatz, Polskie Młyny czy Nitroerg.

Głównym akcjonariuszem spółki dominującej w tej grupie są... drobni inwestorzy, co nieczęsto się zdarza. A jednak - free float to 71,7 proc. kapitału i głosów. 15,4 proc. ma Raunds sp. z o.o., zaś 12,9 proc. Petro Mechanika S.A.

Tak prezentuje się struktura grupy:

A oto jej skonsolidowane wyniki finansowe z długiego okresu 2009 - 2016:

W tym czasie tylko raz notowano jakąś stratę - mianowicie w roku 2012. Była ona zresztą niewielka. Poza tym biznes był na plusie, jakkolwiek marże nigdy nie były szczególnie wysokie, np. rekord rentowności operacyjnej to 3,62 proc. z 2014. W roku 2016 na tym poziomie nie udało się przekroczyć 2 proc., a rentowność netto wyniosła tylko trochę ponad 1 proc. Oznaczało to 2,3 mln zł zysku.

W każdym razie Chemoservis z pewnością zwiększył skalę działalności przez te wszystkie lata: przychody za 2009 to niespełna 50 mln zł, po 2013 nie schodziły już poniżej 200 mln zł.

Drugi temat to oczywiście najnowsze znane rezultaty - te za 9 miesięcy roku 2017. Oto i one - wraz z danymi porównawczymi:

125,3 mln zł to raptem 3/4 kwoty wygenerowanej rok wcześniej w analogicznym czasie - tak więc przychody ostro spadły. Były też niższe niż w latach 2014 i 2015.

Z drugiej strony, w stosunku r/r udało się wyjść na plus na czysto, jak też i poprawić kwoty EBITDA oraz zysku operacyjnego. Ten ostatni podniósł się ze skromnych 293 tys. zł do 4,6 mln zł, co odpowiadało - szczególnie przy niższych obrotach - ruchowi marży z 0,18 proc. do 3,66 proc.

Sama spółka dominująca, dodajmy, miała w I - III kw. 2017 ok. 44 mln zł przychoów (rok wcześniej 52,5 mln zł) oraz 298 tys. zł zysku operacyjnego (poprzednio aż 1,9 mln zł). Spadł też r/r jej zysk netto, tak więc poprawa generalnej sytuacji (po konsolidacji) to raczej efekt pracy podmiotów zależnych.

Wypada oczywiście zapytać o wskaźniki bilansowe badanej grupy:

Z 211 mln zł, które składają się na sumę bilansową, 62 proc. to zadłużenie, głównie bieżące. Poziom ten nie jest dramatycznie wysoki, daje 1,66 pkt jako zadłużenie kapitału własnego. Bardziej niepokoić może fakt, że przez rok znacznie spadły zasoby gotówki, teraz (właściwie to pod koniec IX 2017) pokrywa ona tylko 2 proc. długów krótkoterminowych, a nie 6 - 8 proc., jak wcześniej.

W ogóle zresztą wskaźnik płynności bieżącej też się obniżył, z okolic 1,5 pkt do 1,3 pkt. Nie byłoby dobrze, gdyby miało stać się to stałą tendencją.

Za pozytywne wypada uznać to, że grupa zachowuje złotą regułę, jak też i fakt, że miała dodatnie wartości ROE i ROA.

Szczęśliwi byli ci, którzy papiery Chemoservisu nabyli np. 20 września 2017, płacąc w dołku raptem 1,13 zł od sztuki - albo w połowie listopada, tuż przed odbiciem od wsparcia na 1,16 zł. To znaczy: byli oni szczęśliwi, jeśli sprzedali akcje gdzieś między 16 a 25 stycznia, zwłaszcza 22 stycznia, kiedy kreślono maksima na 1,75 zł. Wkrótce potem w trendzie wzrostowym powstała silna korekta, wskaźnik POS dał sygnał pro-sprzedażowy, a w końcu korekta okazała się nową, niekorzystną tendencją. Dziś notowania zakończyły się na poziomie 1,26 zł, a minima to 1,16 zł. Oczywiście można teraz liczyć na tani odkup i podbicie ceny, ale za wcześnie, by mówić o jawnym powrocie do wyraźnie wyższych kursów. Jakimś pocieszeniem jest to, że linie wskaźnika POS zdają się zmierzać w dobrym kierunku, wszelako przecięcia jeszcze nie było.

B. Garga