Wadex i kooperacja
- Utworzono: wtorek, 17, kwiecień 2018 07:30
Zdaniem szefostwa Wadexu, sytuacja na polskim rynku budowlanym w roku 2017 była korzystna - i to pomimo zaostrzenia się konkurencji. Koniunktura na rynkach zagranicznych też była dobra. Dzięki temu przedsiębiorstwo zaliczyło wzrost przychodów ze sprzedaży - nawet jeśli ceny surowca (stali nierdzewnej) poszły w górę.
Wadex wytwarza produkty właśnie ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej. Sprzedawane są w Polsce i nie tylko, bo również w Niemczech, Austrii, Czechach czy Skandynawii. Te wyroby to głównie systemy kominowe (np. kominy zewnętrzne i stalowe, żaroodporne, z blachy nierdzewnej etc.).
Część oferty realizowana jest przez tzw. dział kooperacji. Tutaj Wadex wykracza poza systemy kominowe: dostarcza raczej podzespoły dla firm, które produkują innego typu wyroby, np. skrzynki gazowe, drukarki przemysłowe, rozmaite urządzenia elektrotechniczne etc. Wadex odpowiada w takim układzie przede wszytkim za obudowy. Nasz emitent ma poza tym w tej części asortymentu dozowniki do mydła, kosze na odpadki i podobne przedmioty, a także elementy wykończeniowe ze stali (np. listwy i framugi).
Otóż zarząd uważa, że dywersyfikacja przychodów, wprowadzona kilka lat temu, a bazująca m.in. na wzroście udziału sektora kooperacyjnego, to jeden z czynników, które pozwalają na uzyskiwanie dobrych poziomów sprzedażowych.
Tak czy inaczej, spójrzmy na pozycje rachunku zysków i strat:
Przychody za rok 2017 rzeczywiście wzrosły znacząco: z 20,5 mln zł do 24,4 mln zł, czyli o 19,2 proc. Zysk netto zwiększył się 2,5 razy, osiągając pułap 1,3 mln zł. To przełożyło się na poprawę odpowiedniej rentowności z 2,5 proc. do 5,3 proc. Marża operacyjna podniosła się z 2,6 proc. do 6,5 proc.
Uzyskane poziomy marż nie są tak wysokie jak te z lat 2013 - 2014, ale lepsze od tych z lat 2015 - 2016. Naturalnie trzeba też powiedzieć, że w badanym pięcioleciu Wadex ani razu nie był na minusie.
Trzeba wszelako rzec i to, że środki pieniężne przedsiębiorstwa wymownie skurczyły się przez rok 2017, co widzimy np. w danych bilansowych:
Jak widać, gotówka zeszła z poziomu 5,66 mln zł do 1,70 mln zł. Czy powinno to nas martwić? W jakiejś mierze tak, aczkolwiek wypłacalność natychmiastowa z końca roku 2016 (czyli 1,06 pkt) była tak naprawdę nienaturalnie wysoka. Obecna, 0,32 pkt, z powodzeniem wystarczy, szczególnie że ogólny wskaźnik płynności bieżącej nadal jest zupełnie przywoity (2,14 pkt).
Nie byłoby oczywiście dobrze, gdyby ów ruch był zapowiedzią dłuższej tendencji. Pozytywem jest zresztą fakt, że przepływy operacyjne netto były dodatnie (1,89 mln zł), nawet jeżeli mniejsze niż w 2016. Ujemne były przepływy inwestycyjne i finansowe. W tym ostatnim przypadku wynikało to głównie z dywidend.
Aktywa trwałe biznesu to 7,82 mln zł, czyli 41 proc. sumy bilansowej. Ogólne zadłużenie to również 41 proc. tejże sumy, nie jest przesadnie wysokie. Firma zachowuje złotą regułę bilansową, a jej ROE i ROA za rok 2017 wyniosły 10,4 proc. i 6,1 proc., były zatem znacznie lepsze niż w 2016.
Ostatnio notowania akcji Wade przesunęły się na południe, po uprzednim nieudanym testowaniu oporu na 6,50 zł. Wyże opory to 6,60 zł i 6,66 zł. Wsparcia, które już pokonano, to 6,30 zł i 6,20 zł, a także 6 zł. Niżej mamy 5,80 zł, 5,60 zł i 5,50 zł. Warto odnotować, że przebita została linia trendu wzrostowego (acz w czasie najnowszych sesji proces deprecjacji przyhamował).
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5810 gości