Radpol - problemy i plany

Rok 2017 nie był łatwy dla Radpolu - dwa poprzednie zresztą też nie. Owszem, generowano przez te trzy lata dodatnie poziomy EBITDA, ale operacyjnie i netto przedsiębiorstwo było na minusie.

Czym zajmuje się Radpol? Firma działa na rynku tworzyw sztucznych. Posiada cztery zakłady produkcyjne: w Człuchowie, Kolonii Prawiedniki k. Lublina, Ciechowie k. Środy Śląskiej tudzież w Ostrowie Wielkopolskim.

W Człuchowie produkowane są wyroby termokurczliwe i osprzęt kablowy, w Kolonii Prawiedniki rury do przesyłu wody i gazu tudzież innych mediów. W Ciechowie zasadniczy asortyment to elektroenergetyczne izolatory porcelanowe, zaś w Ostrowie Wielkopolskim - napowietrzne linie przesyłowe.

Michał Jarczyński, prezes zarządu, wyjaśnia w liście do inwestorów, iż w roku 2017 władze starały się normować sytuację biznesu. Osiągnięto porozumienie z bankiem finansującym, zawarto aneksy do umów kredytowych, a także podniesiono kapitał poprzez dwie emisje akcji serii E i F. Emisje te pozwoliły na pozyskanie z rynku ponad 20 mln zł.

Radpol, jak czytamy, zmienia częściowo model biznesowy, przekształcając się w firmę technologiczną. Spółka chce się skoncentrować na dwóch segmentach: pierwszy to electro&tech, drugi to systemy rurowe. Nie musi to jednak oznaczać ograniczenia perspektywy, a może i przeciwnie: zarząd uważa, że klientami i kontrahentami mogą stać się nie tylko przedsiębiorstwa ciepłownicze czy energetyczne, ale wszystkie, które potrzebują rur do przesyłu mediów. Co więcej, Radpol chce wykroczyć poza rolę dostawcy, zostając realizatorem inwestycji.

Negatywnym dla firmy czynnikiem może być wprowadzenie tzw. split payment, tj. mechanizmu podzielonej płatności VAT. Może to spowodować trudności, w związku z którymi spółka wystąpiła do banku o kredyt na podatek VAT.

A teraz przejdźmy do chłodnej, ogólnej analizy zaprezentowanych liczb:

W latach 2009 - 2014 przedsiębiorstwo było stale na plusie, potem było gorzej. W roku 2017 udało się wszelako znacznie poprawić EBITDA w stosunku rocznym (i dwuletnim). Uzyskana kwota to 5,73 mln zł (z marżą 3,7 proc., poprzednio 1,15 proc.).

Straty operacyjną i netto udało się ograniczyć, tę pierwszą z 7,38 mln zł do 382 tys. zł, tę drugą z 8,46 mln zł do 2,67 mln zł. Zawsze coś - a może nawet sporo.

Dodajmy, że choć przychody są niższe niż w latach 2012 - 2015, to jednak r/r się podniosły (o 8,2 proc.).

Zerknijmy na bilans:

Aktywa trwałe dominują w majątku, ostatnio wyceniano je na 102,5 mln zł. Część obrotowa to 71,6 mln zł, w stosunku rocznym silnie wzrosła - o 38 proc. Wiązało się to m.in. ze zwyżką środków pieniężnych. Dodatni cash-flow pozwolił na poprawę wypłacalności natychmiastowej z 7 proc. do 15 proc., co robi dobre wrażenie.

Wzrosła także płynność bieżąca - z 1,33 pkt do 1,45 pkt. Firma nadal nie zachowuje złotej reguły, niemniej zbliżyła się do niej wyraźnie (por. poziom 0,88 pkt w ostatnim wierszu tabeli).

Ogólne zadłużenie udało się zbić z 53 proc. do 48 proc. sumy bilansowej. Kwotowo pozostało takie samo, niemniej trochę pogorszyła się jego struktura: skurczyły się zobowiązania długoterminowe, zwiększyły bieżące.

Trzeba powiedzieć, że choć pula gotówki wzrosła w 2017, to jednak przepływy operacyjne netto były ujemne (-3,1 mln zł, rok wcześniej 4,9 mln zł na plusie). Dodatni cash-flow to głównie rezultat emisji nowych akcji.

Finalnie zerknijmy na wykres notowań:

Od przełomu czerwca i lipca 2017 można mówić o trendzie bocznym, który powstał po uprzedniej silnej przecenie. Wsparcie to rejon 1,44 - 1,47 zł, opór to 1,80 - 1,84 zł. W obrębie tejże konsolidacji mamy od początku lutego fazę spadkową - i to w formie dość wąskiego kanału.

J. Sobal