IMS - jak zarabiają na marketingu?
- Utworzono: środa, 25, kwiecień 2018 03:00
IMS to skrót od Internet Media Services. Jest to przedsiębiorstwo funkcjonujące w branży PR, reklamy, marketingu i mediów. Specjalizuje się ono w tzw. marketingu sensorycznym.
Co oznacza to pojęcie? Ma ono kilka aspektów. Jednym z nich jest audiomarketing, na który przygotowywanie oraz emitowanie zarówno reklam, jak i oprawy muzycznej w sklepach czy galeriach handlowych. Urokliwe, kojące, wpadające w ucho melodie i podkłady, jakie możemy usłyszeć w wielkich sklepach nie biorą się znikąd - ktoś musi je spreparować i zorganizować system ich emisji.
Inną formą jest aromamarketing. Jak można się domyślić, oznacza to budowanie tła zapachowego w sklepach (takiego, które kojarzy się z ogólną atmosferą lokalu czy jego asortymentem). Jeszcze inny obszar to digital signage - przekazy reklamowe i informacyjne na ekranach LED.
IMS realizuje też różnego rodzaju eventy (w takich formatach jak np. Pop Up Store, YouTuberzy w Galeriach Handlowych czy Spirits Marketing).
Zerknijmy na skonsolidowane rezultaty z lat 2014 - 2017:
Przychody stale rosły, w szczególności w roku 2017 odnotowano zwyżkę o 11,1 proc., do 48,05 mln zł. Rok 2016 był czasem redukcji zysków w stosunku do 2015 - mimo wzrostu przychodów (tak więc marże spadły tym bardziej). Rok 2017 przyniósł poprawę wyników w relacji rocznej, podniosły się i rentowności - np. netto z 13,2 proc. do 16,5 proc. Finalny zarobek na czysto wyniósł 7,91 mln zł, operacyjny 9,9 mln zł.
Głównym źródłem przychodów były abonamenty audio i wideo (37 proc. obrotów), drugie miejsce zajął dział digital signage (21 proc.), trzecie usługi reklamowe audio (17 proc.), dalej był aromamarketing (12 proc.) i eventy (7 proc.), a także pozostałe wpływy (5 proc.). Każdy segment dał mniejszy lub większy zysk, najbardziej rentowne były usługi reklamowe audio (71 proc.).
Grupa IMS zdecydowaną większość przychodów generuje w Polsce, zagraniczne wpływy wyniosły w ubiegłym roku tylko 1,83 mln zł.
Zerknijmy teraz na dane z bilansu grupy:
Aktywa trwałe na koniec roku 2017 to 14 mln zł, obrotowe to ok. 24 mln zł. Te pierwsze r/r prawie się nie zmieniły, te drugie wzrosły o 23,5 proc. Przybyło gotówki, acz przy zwiększonych zobowiązaniach krótkoterminowych doszło do obniżenia się wypłacalności natychmiastowej (z 78 proc. do 63 proc.). Niemniej, finalny jej poziom i tak jest niezły.
Rotacja aktywów utrzymała poziom ok. 1,35 pkt, złota reguła bilansowa nadal jest zachowana, a płynność bieżąca sytuuje się powyżej 2,1 pkt. Ogólny stan zobowiązań to 45 proc. pasywow, nie ma tu niebezpieczeństwa. Godne uwagi jest i to, że wskaźniki ROE oraz ROA były wysokie (42 proc. i 21 proc.), wzrosły przy tym r/r.
Co z wykresem kursu?
Prezentujemy notowania począwszy od debiutu giełdowego, który nastąpił u progu roku 2012. Wtedy kurs kształtował się w pobliżu 1 zł, niekiedy bywał niższy. Następnych sześć lat z dodatkowymi miesiącami to trend wzrostowy. Najnowsze maksima - z kwietnia 2018 - to 4,10 zł. Wsparcia widzimy na 3,66 zł, 3,25 zł i 3 zł.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5864 gości