Ferrum - rok zaczął się przyzwoicie

Skąd straty? - pytaliśmy w grudniu 2017, analizując rezultaty Ferrum za pierwsze trzy kwartały. Odpowiedź była z grubsza taka: straty skonsolidowane (EBITDA, operacyjna i netto) wynikały w zasadniczej mierze z ujemnych rezultatów spółki dominującej.

A skąd ujemne rezultaty tegoż wiodącego podmiotu? Po pierwsze, z przeszacowania nieruchomości inwestycyjnej o 19 mln zł, po drugie - ze spadku sprzedaży rur przy równoczesnym wzroście ceny taśmy walcowanej.

Mamy już jednak czerwiec 2018, możemy mówić o wynikach rocznych Ferrum, a także o rezultatach za pierwszy kwartał. Przypomnijmy, że nasz emitent to spółka specjalizująca się w produkcji rur stalowych ze szwem tudzież kształtowników zamkniętych.

Podmioty zależne to Zakład Konstrukcji Spawanych Ferrum S.A., Walcownia Rur Ferrum sp. z o.o. oraz Ferrum Marketing sp. z o.o. Pierwszy z nich wytwarza zbiorniki na LPG i rozmaite cysterny, a prócz tego inne produkty, jak np. bębny, kotły, wanny cynkownicze czy kadzie. Spółka Ferrum Marketing zajmuje się marketingiem i promocją. Walcownia Rur jest likwidowana.

Wygląda to ostatecznie tak:

A tak prezentuje się akcjonariat spółki dominującej:

Papierami tymi handluje się na głównym parkiecie warszawskiej giełdy. Oto i wykres notowań:

We wrześniu 2017 kurs zbliżał się do 4,80 zł, potem rozpoczęła się tendencja spadkowa. Pod koniec maja 2018 mieliśmy zejście do 3,70 zł, następnie parę dni wahań - i wreszcie silny skok powyżej 4,30 zł. Można wnosić, że przyczyną były całkiem przyzwoite rezultaty pierwszego kwartału roku 2018.

Spójrzmy na te właśnie wyniki (skonsolidowane):

Przychody za styczeń, luty i marzec 2018 wyniosły 81,8 mln zł, wzrosły w skali rocznej o 11,7 proc. Zysk operacyjny powiększył się o 55 proc., a nowy wynik netto to 2,5-krotność poprzedniego.

Tym samym podniosły się i marże, np. EBITDA doszła do 9,85 proc., netto z 2 proc. ruszyła do 4,4 proc. Jeszcze lepsze wrażenie robi fakt, iż przychody, zyski i rentowności I kw. 2018 to zupełnie inny obraz niż mizerne wyniki trymestrów rozpoczynających lata 2013 - 2016.

Co do jednostki dominującej, to miała 57,9 mln zł przychodów, mniej więcej tak jak rok wcześniej - a także 549 tys. zł zarobku na czysto. Był to rezultat słabszy niż w I kw. 2017, podobnie można rzec o jednostkowym wyniku operacyjnym. Rezultaty całej grupy poprawiły się wszelako, jak już pisaliśmy, a wynikało to m.in. z dobrych danych spółki ZKS Ferrum.

Spójrzmy na skonsolidowane rezultaty bilansowe:

Kapitał własny pod koniec roku 2017 był arcy-niewielki, opiewał na 1,56 mln zł. Wynikało to m.in. z wcześniejszych strat. W I kw. 2018 kapitał ten został znacząco powiększony, do niemal 130 mln zł. Powodem była głównie konwersja zobowiązań finansowych na akcje.

Widzimy zresztą, że dzięki temu poziom zadłużenia spadł z gigantycznej wartości 99 proc. sumy bilansowej do 54 proc., wartości dość standardowej. Złota reguła bilansowa nie jest zachowana, niemniej firma odbiega od niej tylko nieznacznie. Wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 0,98 pkt może się wydawać słaby, ale poprawił się w stosunku do końca 2017 czy końca 2017 roku.

Grupie w I kw. 2018 przybyło gotówki, jej pula wzrosła do 6,34 mln zł. Wypłacalność natychmiastowa to 4 proc., sama w sobie jest rzecz jasna niska.

Przypomnijmy wyniki minionych lat (skonsolidowane):

Nie były to łatwe lata. Tylko cztery razy (2009, 2011, 2012 i 2016) mieliśmy takie lata, w których nie było żadnych strat. Pozostałe okresy cechowały się obecnością czerwieni, którą oznaczamy rezultaty ujemne. Dotyczy to niestety także roku 2017. W tym kontekście rok 2018 jawi się jako rozpoczęty całkiem nieźle.

Kamil Kiermacz