Przed nami Labo Print
- Utworzono: wtorek, 19, czerwiec 2018 07:40
Labo Print to cyfrowa drukarnia wielkoformatowa. Zajmuje się np. drukiem na materiałach płaskich i rolowych. Mowa o tekstyliach oraz o tworzywach sztucznych - takich jak PVC i pleksi. Oferta spółki obejmuje billboardy, plakaty, roll-upy, flagi i etykiety. Z usług naszego emitenta korzystają np. agencje reklamowe czy po prostu firmy, które potrzebują tego rodzaju materiałów.
Akcjonariat Labo Print widzimy poniżej (tabela zaczerpnięta została z raportu kwartalnego):
W latach 2014 - 2017 notowano następujące wyniki finansowe:
Przychody za rok 2017 to 64,4 mln zł. W skali rocznej wzrosły one o 31,4 proc., tak więc znacznie, a może wręcz imponująco. Zauważmy zresztą, że np. w latach 2015 i 2016 dynamika obrotów też była wysoka. Firma zatem stale się rozwija, przynajmniej z tego punktu widzenia.
Nasuwa się pytanie o zyski. Na przykład w roku 2016 uległy one znacznej redukcji - mimo zwyżki sprzedaży (a może właśnie dlatego). A co z rokiem 2017? Zysk operacyjny powiększył się o 18 proc., zaś rezultat netto o 78 proc. Z tego powodu marża netto podskoczyła z 3 proc. do 4,05 proc. (choć to nadal poziom niższy od tych z lat 2014 - 2015), ale rentowność operacyjna obniżyła się. Marże EBITDA i brutto na sprzedaży też spadły.
Spójrzmy na dane z pierwszych trymestrów lat 2016 - 2018:
Przychody za styczeń, luty i marzec 2018 to 16,64 mln zł. Dynamika roczna to w takim razie 11,2 proc. Wynik operacyjny zwiększył się o 22 proc., rezultat netto wszelako uległ redukcji z 1,83 mln zł do 904 tys. zł. Powodem tego ostatniego faktu było głównie to, że tym razem zabrakło znacznych przychodów finansowych, które wypracowano w I kw. 2017.
Co do przychodów, to dodajmy jeszcze, że w IV kw. 2017 opiewały one na 16,22 mln zł, tak więc k/k dynamika też była dodatnia - wyniosła 2,6 proc.
Ostatecznie widzimy zwyżkę marży operacyjnej z 7,3 proc. do 7,9 proc. i redukcję zysku netto z 12,2 proc. do 5,4 proc. Poprawiła się rentowność na poziomie EBITDA i pogorszyła marża brutto na sprzedaży.
Popatrzmy teraz na pozycje bilansowe:
Aktywa trwałe pod koniec marca opiewały na 22,9 mln zł, obrotowe na 18,1 mln zł. Jedne i drugie wzrosły r/r. Co do zadłużenia, to obejmuje ono niespełna 2/3 pasywów, ściślej: 64 proc. Nie jest to poziom tragicznie wysoki, w żadnym razie, ale pewnie byłoby dobrze, gdyby nie rósł już znacząco. Inaczej rzecz ujmując, wskaźnik zadłużenia kapitału własnego stoi na poziomie 2 pkt.
Złota reguła bilansowa nie jest zachowana, bo kapitał własny pokrywa tylko 57 proc. aktywów trwałych. Wskaźnik płynności bieżącej jest niestety niski - to tylko 1 pkt. Z drugiej strony, dość wysoka (0,20 pkt) i lepsza niż rok temu jest wypłacalność natychmiastowa.
Co do ROE i ROA, to widzimy poziomy 7,4 proc. i 2,4 proc. - wyraźnie słabsze niż w I kw. 2017, co wynikało z silnego spadku zysku netto.
Co można rzec o wykresie kursu akcji? Z pewnością sytuuje się obecnie dość nisko, w okolicach 10 zł. Tymczasem w początkach roku 2018 notowano okolice 15,75 zł. Tendencja jest od tego czasu spadkowa. Można co prawda połączyć minima z maja 2017 i maja 2018, by dostać linię wzrostową, ale nie jest do końca jasne, czy taka linia, oparta o dwa punkty, jest wiarygodna. Z drugiej strony, na razie wydaje się działać. W każdym razie proces deprecjacji przyhamował. W jakiejś mierze zrealizowano pro-zakupowy sygnał MACD.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5749 gości