Oponeo - miniony kwartał, minione lata
- Utworzono: wtorek, 19, czerwiec 2018 08:51
W tym roku Oponeo.pl wypłaci 4,88 mln zł dywidendy z zysku za rok 2017, to znaczy 35 groszy na akcję. Zysk ów (jednostkowy) łącznie opiewał na 16,7 mln zł. Dniem praw do ustalenia dywidendy będzie 3 lipca, a dniem wypłaty - 20 lipca.
Oponeo.pl to jeden z wiodących sprzedawców ogumienia samochodowego. Chodzi tu przede wszystkim o sprzedaż internetową, nie tylko zresztą w Polsce, ale również w kilku innych państwach - jak Czechy, Hiszpania czy Niemcy. W maju 2018 roku spółka osiągnęła przychody na poziomie 57,1 mln zł (wzrost r/r o 21 proc.), zaś od początku roku do końca maja było to 290,7 mln zł (+14 proc. r/r).
Jeżeli chodzi o dokładniejsze dane, to dysponujemy jedynie tymi z pierwszego kwartału roku 2018. Na tle kwot historycznych sprawy prezentowały się tak (w ujęciu skonsolidowanym):
Przychody obniżyły się niestety dość znacznie, bo aż o 7,1 proc. w stosunku rocznym. W jakiejś mierze wpisuje się to jednak w ogólną tendencję. Oto bowiem z raportu dowiadujemy się, że w I kw. 2018 w Polsce sprzedano 3,725 mln opon do samochodów osobowych, co oznaczało redukcję r/r o 8,7 proc.
Rynek zmienia się w taki mianowicie sposób, że rośnie udział opon importowanych z krajów pozaeuropejskich, w szczególności z Chin. Na przykład w całym roku 2017 sprowadzono do Polski 1,7 mln sztuk opon z Państwa Środka.
Wróćmy jednak do naszego emitenta. Pierwszy trymestr 2018 zakończył się dość przykrymi stratami. Oczywiście w jakiejś mierze to kwestia sezonowości, niemniej widzimy, że niekiedy (2014, a zwłaszcza 2016) udawało się w tym okresie uzyskać sensowne rezultaty. Tymczasem kwartały rozpoczynające lata 2017 i 2018 były słabe. W szczególności w 2018 strata operacyjna to prawie 5,9 mln zł (marża -4,7 proc.), a netto grupa uplasowała się 4,7 mln zł poniżej zera (marża -3,8 proc.). Były to kwoty i rentowności wyraźnie gorsze niż rok wcześniej.
Zarząd mimo wszystko podkreśla, że redukcja sprzedaży była mniejsza niż na całym rynku opon osobowych. Problematyczne okazało się po prostu przesunięcie sezonu, związane z kalendarzem świątecznym i warunkami pogodowymi. Co się tyczy kraju i zagranicy, to w Polsce wypracowano 3/4 wpływów ze sprzedaży. O ile obroty w naszym kraju się skurczyły, o tyle poza granicami wzrosły - mianowicie o 5,4 proc., do 30,4 mln zł.
Firma uzyskuje ponad 90 proc. przychodów dzięki sprzedaży opon, tak więc udział felg, które również są w ofercie, jest ewidentnie mniejszościowy. W I kw. 2018 aż 68 proc. sprzedanych opon stanowiły letnie.
Wzrosły aż o 26,2 proc. koszty pracownicze, co wynikało m.in. z włączenia do grupy spółki Dadelo S.A. i zwiększenia zatrudnienia.
Wspomnijmy wyniki skonsolidowane o charakterze rocznym - z lat 2009 - 2017:
Średnia kwota przychodów to 318 mln zł. W rzeczywistości widzimy stały ich wzrost - od 86 mln zł w 2009 do 708 mln zł w 2017. Biznes przez ten czas powiększył się więc ponad ośmiokrotnie. Robi to wrażenie, oczywiście.
W przypadku zysków trudno mówić o tak jednoznacznej i imponującej tendencji. Najlepsze marże netto notowano w latach 2010 i 2011, najlepsze operacyjne w 2010 i 2016. W roku 2017 rentowność operacyjna opiewała tylko na 2,2 proc., netto na 2,5 proc.
Spójrzmy na dane bilansowe:
Grupa notowała ostatnio 105,2 mln zł aktywów trwałych oraz 242,4 mln zł obrotowych. Złota reguła bilansowa była zachowana, co cieszy. Wskaźnik płynności bieżącej zdaje się spełniać elementarne minima teoretyczne, będąc na poziomie 1,25 pkt - ale trochę martwi to, że r/r i k/k wyraźnie spadł. Obniżyła się poza tym wypłacalność natychmiastowa, schodząc do 18 proc. Cash-flow kwartalny (ale i w relacji 12-miesięcznej) był ujemny.
ROE i ROA oczywiście też były ujemne, z powodu straty netto - i gorsze niż w I kw. 2017. Co do ogólnego zadłużenia, to w finale marca 2017 stanowiło ono 50 proc. sumy bilansowej, teraz 58 proc.
Ostatni wątek to wykres kursu:
Generalny trend jest spadkowy. W lipcu 2017 wykres zbliżał się do 52 zł, teraz to ok. 37,70 zł. Mimo wszystko to i tak wstępna poprawa, skoro parę dni temu kreślono minimum na 35,20 zł. Wymowny byłby jednak dopiero powrót wyraźnie ponad poziom 40 zł. Ostatni klarowny sygnał SMI był pro-sprzedażowy, nowy na razie nie został wygenerowany, choć zapewne przybierze postać pro-zakupową.
J. Sobal
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5760 gości