Kredyt Inkaso - jaki był rok?

Jarosław Orlikowski, wiceprezes Kredyt Inkaso, zapewnia inwestorów (w liście otwierającym raport roczny), że miniony rok obrotowy "dobrym okresem w rozwoju całej grupy kapitałowej".

Ten miniony rok to czas rozpoczęty 1 kwietnia 2017, a zakończony 31 marca 2018 - albowiem okres rozliczeniowy Kredyt Inkaso nie pokrywa się z rokiem kalendarzowym. W każdym razie firma, jak czytamy, umacniała swoją pozycję na dotychczasowych rynkach. Jest "liczącym się uczestnikiem rynku obrotu wierzytelnościami" i ma "stabilne podstawy finansowe" oraz "narzędzia do dalszej ekspansji rynkowej".

Rzeczywiście, Kredyt Inkaso to biznes windykacyjny. Grupa zarządza w Polsce i poza jej granicami portfelami własnymi opiewającymi łącznie na 9,2 mld zł (nominalnie), a do tego prowadzi windykację na zlecenie - i tam w grę również wchodzą miliardowe kwoty.

Spójrzmy na wyniki:

Przychody za rok 2017/2018 opiewały na 122,7 mln zł. To znaczy, że w skali rocznej wzrosły o 32,5 proc., czyli bardzo znacząco. Z drugiej strony, np. w sezonie 2015 / 2016 były jeszcze większe.

Zysk operacyjny wymownie wzrósł, z 25,3 mln zł do 42,4 mln zł, co poprawiło odpowiednią rentowność z 27,3 proc. do 34,6 proc. Marża netto spadła natomiast z 7,3 proc. do 5,4 proc., bo i sam zysk się skurczył. Ten ostatni fakt wynikał głównie ze znacznego wzrostu kosztów finansowych przy równoczesnym zmniejszeniu przychodów finansowych.

Nawiasem mówiąc, wykres uwidacznia nam, jak duży postęp w zyskach, a przede wszystkim w przychodach, nastąpił przez lata. A więc - jak przebiegał rozwój firmy, wzrost jej skali działalności.

Spójrzmy na skonsolidowane pozycje bilansowe:

Aktywa trwałe na koniec marca 2018 to 117,2 mln zł. Obrotowe opiewały na 711,5 mln zł. Te drugie to przede wszystkim wierzytelności nabyte, ostatnio warte 618,5 mln zł.

Złota reguła bilansowa jest zachowana, wysoko stoi też płynność bieżąca (4,95 pkt). Ogólne zadłużenie może również sprawiać wrażenie wysokiego (68 proc. sumy bilansowej), niemniej nie jest to dramatycznie duży poziom, a poza tym przedsiębiorstwo, jak wspomnieliśmy, ma niezłą płynność - a do tego sporą wypłacalność natychmiastową (ok. 50 proc.). Co więcej, zobowiązania mają w większości charakter długoterminowy.

ROE i ROA za rok 2017 / 2018 wyniosły 2,45 proc. i 0,80 proc., były zatem lepsze niż w sezonie 2016 / 2017. Z drugiej strony, były mniejsze niż w 9-miesięcznym okresie zakończonym 31 grudnia 2017.

Trzeba przyznać, że wykres kursu akcji znajduje się od dłuższego czasu w fazie przeceny:

Późnym latem czy też wczesną jesienią 2017 notowania zbliżały się do 26 zł, acz tego poziomu nie osiągnięto. Później poszły w dół, schodząc w końcu nawet poniżej 15 zł (wiosną i latem 2018). Teraz mamy 16,10 zł. Wymownym znakiem poprawy byłby powrót powyżej okolicy 18 zł.

B. Garga