CFI Holding - przychody półroczne
- Utworzono: poniedziałek, 23, lipiec 2018 07:09
Władze CFI Holding zaprezentowały szacunkowe dane na temat przychodów skonsolidowanych za I półrocze roku 2018. Ściślej rzecz ujmując, informacje dotyczą zarówno samego II kwartału, jak i ujęcia narastającego.
Otóż w kwietniu, maju i czerwcu 2018 obroty wyniosły ok. 37,51 mln zł. To znaczy, że r/r obniżyły się o ok. 2,8 mln zł. Narastająco, tzn. w ciągu sześciu miesięcy, wypracowano przychody równe 67,5 mln zł. To z kolei redukcja o 4 mln zł w stosunku rocznym.
O zyskach lub ewentualnych stratach nic jeszcze nie wiadomo, będziemy zatem bazować na wynikach z I kw. 2018. O tym jednak za chwilę. Wpierw powiedzmy, czym jest CFI Holding. Firma, jak czytamy na jej witrynie, wywodzi się ze spółki Intaku, która istniała od roku 1988, zaś nazwę zmieniła u progu roku 2015.
Tak prezentuje się struktura grupy kapitałowej CFI:
A oto skład akcjonariatu:
Działalność CFI jest szeroka. Formalnie obejmuje nastęujące segmenty:
- Budownictwo
- TBS - tu chodzi o Towarzystwo Budownictwa Społecznego "Nasze Kąty" sp. z o.o.
- Nieruchomości komercyjne (wynajem nieruchomości niemieszkalnych)
- Hotele
- Chemikalia (sprzedaż nawozów, barwników itd.)
- Rekreacja i ochrona zdrowia (baseny, SPA, siłownie etc.)
- Restauracje (dwa lokale w Łodzi: Wall Street i Farina Bianco).
Jest tego sporo. Co ma znaczący wpływ na wyniki, co przynosi zyski? Na przykład w I kw. 2018 głównym źródłem przychodów był segment hotelowy, który pozwolił wykreować 14,24 mln zł obrotu. Drugie miejsce zajęły nieruchomości komercyjne (4,6 mln zł), trzecie chemikalia (3,8 mln zł). Pozostałe segmenty cechowały się niższym obrotem, ale i tak wszystkie osiągnęły zysk. W obszarze hotelowym wyniósł on 4,7 mln zł, a np. w dziale chemicznym 197 tys. zł.
Ostatecznie wszystko to wyglądało jak poniżej:
Przychody łączne to 29,5 mln zł, tj. 94,4 proc. tego, co uzyskano rok wcześniej. Wynik operacyjny znacząco się obniżył, z 23,9 mln zł do 8 mln zł. To przede wszystkim efekt znacznej redukcji pozostałych przychodów operacyjnych, aczkolwiek trzeba powiedzieć, że także netto na sprzedaży zanotowano spadek (intensywniejszy od spadku obrotów).
Finalnie więc netto na sprzedaży marża to 19,4 proc. (rok wcześniej 24 proc.), operacyjnie mamy 27,2 proc. (poprzednio 76,6 proc.). Na czysto grupa CFI zarobiła 6,1 mln zł.
Tak wyglądały wyniki roczne z lat 2016 i 2017:
Przychody za 2017 wyniosły 135 mln zł, r/r wzrosły o 19 proc., czyli znacząco. Zysk netto spadł wszelako z 66 mln zł do 54,5 mln zł, a to przełożyło się na redukcję odpowiedniej marży z 58,2 proc. do 40,4 proc. Rentowność operacyjna też spadła, to samo można powiedzieć o rentowności na pozostałych poziomach.
Co z gotówką, płynnością, zadłużeniem? Spójrzmy na bilans:
Pod koniec marca aktywa trwałe opiewały na 1,32 mld zł, obrotowe były nieznaczne: 114,4 mln zł. Tym niemniej wskaźnik płynności bieżącej stał dość wysoko, na poziomie 1,62 pkt, bo grupa ma skromne zobowiązania krótkoterminowe. Wskaźnik ten spadł r/r, gdyż pod koniec marca 2017 notowano 1,92 pkt.
Zobowiązania długoterminowe to przede wszystkim kredyty i pożyczki, zresztą podobnie jest w przypadku krótkoterminowych. Ogólne zadłużenie to 29 proc. sumy bilansowej, nie jest duże.
Kapitał własny, choć duży w relacji do zobowiązań, to jednak w stosunku do aktywów trwałych jest bardzo skromny, stąd też CFI wymownie odbiega od złotej reguły bilansowej, co generalnie nie jest dobre.
Wypłacalność natychmiastowa r/r obniżyła się z 19 proc. do 7 proc. Otóż cash-flow 12-miesięczny był ujemny, podobnie ten za sam I kw. 2018. Należy jednak odnotować, że przepływy operacyjne netto za styczeń, luty i marzec bieżącego roku, choć niższe niż w I kw. 2017, to jednak były nadal dodatnie (4,73 mln zł). Ujemny cash-flow ogólny to rezultat inwestycji oraz spłaty kredytów, pożyczek i odsetek.
ROE i ROA liczymy jako iloraz zysku netto za dany okres i pozycji bilansowej z końca poprzedniego roku obrotowego. W I kw. 2018 były wyraźnie niższe niż rok wcześniej, w szczególności ROE spadł z 13,3 proc. do 2,8 proc.
Kurs papierów CFI na GPW to obecnie 41 groszy. W ciągu kilku ostatnich sesji papiery te podrożały znacząco, bo niedawno notowano ok. 31 - 33 grosze. Wskaźnik SMI aktualnie nie daje nowego sygnału, niemniej jeśli taki nastąpi, to zapewne będzie pro-sprzedażowy i zwiastujący korektę. Jeśli chodzi o dłuższą retrospektywe i możliwe opory, to wspomnijmy, iż w grudniu 2017 kreślono maksima na 55 groszach.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2570 gości