PKP Cargo - udana połowa roku

Zarząd PKP Cargo uznał, że rezultaty tego przedsiębiorstwa za I półrocze 2018 są "bardzo dobre" - i że jest to "efekt konsekwentnej realizacji strategii rozwoju grupy".

Na ten pozytywny i optymistyczny obraz główny wpływ miały, jak czytamy, dwa czynniki. Pierwsza kwestia to wysoki wzrost gospodarczy w Polsce, który "napędza inwestycje i produkcję przemysłową". Drugi wątek to wyższa jakość oferty PKP Cargo. Zarząd uważa, iż "wdrożone kilka miesięcy temu procesy optymalizacyjne wraz z dopasowaniem oferty do potrzeb rynku przynoszą dziś wymierne efekty".

Jak zapewne wiadomo, PKP Cargo specjalizuje się w kolejowych przewozach towarowych. Co więcej, jest to największy tego typu biznes w Polsce i jeden z największych w Europie. Firma świadczy swe usług w ośmiu państwach UE, a są to: Polska, Czechy, Niemcy, Holandia, Austria, Słowacja, Węgry i Litwa.

W istocie jednak zakres działalności przedsiębiorstwa jest jeszcze szerszy niż same tylko przewozy kolejowe. Fakt ten zobrazowano na poniższym schemacie:

Jak widać, mamy tu również transport intermodalny czy różnego rodzaju usługi związane z infrastrukturą kolejową. Strukturę kapitałową grupy widzimy tutaj:

Przejdźmy do kwot i wskaźników. Oto skonsolidowane rezultaty półroczne PKP Cargo z lat 2015 - 2018:

Przychody za pierwszych sześć miesięcy 2018 wyniosły 2,5 mld zł. To znaczy, że r/r wzrosły o 10,7 proc. Wynik operacyjny zwiększył się z 45,5 mln zł do 134 mln zł, czyli prawie trzy razy. W efekcie rentowność na tym poziomie podniosła się z 2 proc. do 5,3 proc. Marża netto wzrosła z 0,85 proc. do 3,6 proc., tak więc na czysto udało się zarobić 89,5 mln zł.

Ogólnie rzecz biorąc, pula środków pieniężnych posiadanych przez grupę PKP Cargo, skurczyła się w półroczu - mianowicie z 516,8 mln zł do 264,4 mln zł. Trzeba jednak zasygnalizować, że najważniejsza w pewnym sensie część cash-flow, czyli operacyjna - była dodatnia. Ściślej, na działalności operacyjnej wygenerowano netto środki pieniężne opiewające na 392,8 mln zł (rok wcześniej było tu raptem 248,7 mln zł). Ujemne były przepływy inwestycyjne i finansowe. W szczególności grupa spłaciła 121 mln zł kredytów i pożyczek, a zarazem nabyła aktywa rzeczowe i niematerialne na 345 mln zł.

Popatrzmy zresztą na bilans:

Majątek trwały pod koniec czerwca 2018 wart był 4,96 mld zł, obrotowy wyceniano na 1,64 mld zł. Wypłacalność natychmiastowa to 22 proc. (pół roku wcześniej 43 proc.). Wskaźnik płynności bieżącej przez 6 miesięcy lekko się obniżył - z 1,40 pkt do 1,36 pkt. Powiedzmy, że spełnia podstawowe minima, choć nie jest bardzo wysoki.

Grupa PKP Cargo nie wypełnia złotej reguły bilansowej, bo kapitał własny równoważy tylko 70 proc. majątku długoterminowego. Ogólne zadłużenie to 50 proc. sumy bilansowej - poziom dość standardowy.

Tak prezentuje się aktualnie struktura akcjonariatu PKP Cargo:

A tak wygląda kurs akcji na parkiecie akcyjnym warszawskiej giełdy:

Mniej więcej do połowy marca 2018 notowania trzymały się relatywnie wysoko, przy 60 zł. Potem jednak przyszła gwałtowna przecena, której powodem były słabe wyniki IV kw. 2017. Dla przykładu zysk netto r/r spadł z 66 mln zł do 30 mln zł, przez co okazał się od 30 proc. słabszy niż konsensus PAP. Wynik operacyjny był o 23 proc. gorszy niż zakładano na rynku. Cena walorów schodziła momentami poniżej 40 zł, niemniej od końcówki maja można już mówić o uspokojeniu i poprawie sytuacji. Uformował się dość konsekwentny trend wzrostowy, jakkolwiek poziom 50 zł pozostaje wyzwaniem.

Adam Witczak