Prima Moda - rzut oka na półrocze
- Utworzono: piątek, 07, wrzesień 2018 21:15
Prima Moda to spółka obuwnicza. Wytwarza i sprzedaje buty damskie (np. sandały, kozaki, czółenka) i męskie. Na ofertę składają się też torebki, skarpetki, portfele, breloki, szale czy paski. Firma posiada na terenie Polski kilkanaście sklepów, m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Rzeszowie czy Gdańsku.
Przez dobrych kilka lat Prima Moda miała poważne problemy finansowe. Szczególnie ciężki był okres 2012 - 2015. Zresztą, spójrzmy na jeszcze dłuższy wycinek czasu, mianowicie 2009 - 2017:
Jak widać, wspomniany okres 2012 - 2015 cechował się poważnymi stratami na poziomach EBITDA, operacyjnym i netto. Przez długi czas firma miała także ujemny kapitał własny. Dopiero lata 2016 i 2017 przyniosły wyraźną poprawę, interes udało się z powodzeniem uratować.
I dlatego teraz możemy spoglądać na rezultaty pierwszego półrocza 2018:
O pierwszych czterech kolumnach liczbowych tabeli możemy już chyba zapomnieć (oby). Były to poniekąd smutne czasy, ale teraz jest, jak wspomnieliśmy, znacznie lepiej. W I - II kw. 2018 przychody wyniosły łącznie 15,08 mln zł. W stosunku rocznym obniżyły się zatem do 87 proc. kwoty notowanej rok wcześniej.
Z drugiej strony, wyraźnie wzrosły zyski, co przełożyło się na poprawę odpowiadających im rentowności. Tak np. na pozycji netto mamy zwyżkę z 4,84 proc. do 7,25 proc. Operacyjnie widać wzrost z 5,6 proc. do 10,6 proc.
To wszystko robi dobre wrażenie. W samym drugim trymestrze wynik netto opiewał na 1,58 mln zł (wobec 1,18 mln zł rok wcześniej).
Oczywiście ważne są nie tylko zyski. Kwestią istotną jest gotówka i cash-flow. Otóż w I - II kw. 2017 przepływy operacyjne netto były ujemne i to ciężko ujemne (-2,14 mln zł). Teraz na szczęście wyszły na (lekki) plus, było to 16 tys. zł. Ogólnie rzecz biorąc, zasoby gotówki jednak spadły w półroczu (choć r/r wzrosły), co widzimy w bilansie:
Jak widać, pula gotówki na koniec czerwca 2018 to 625 tys. zł. Kwota ta pokrywała tylko 4 proc. zobowiązań krótkoterminowych, co nie jest wysokim wynikiem. Płynność bieżąca też nie jest jeszcze wzorcowa: mamy 0,90 pkt, czyli majątek krótkoterminowy równoważy tylko 90 proc. zobowiązań bieżących. W teorii zakłada się często, że prawidłowa wartość to co najmniej 1,2 pkt.
Nie jest też zachowana złota reguła bilansowa, kapitał własny pokrywa li tylko 86 proc. aktywów trwałych. Tym niemniej w relacji rocznej i półrocznej to i tak mocny postęp.
Spadło przez 6 i 12 miesięcy zadłużenie, tzn. w proporcji do sumy bilansowej, mianowicie z 65 proc. do 58 proc. ROE i ROA wypadły lepiej niż rok temu.
Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja pod wieloma względami jawi się jako niezła, a może i bardzo przyzwoita, przynajmniej w kontekście dawnych dziejów tego biznesu. Dobrze byłoby, gdyby menedżerowie popracowali nad płynnością bieżącą czy zasobami gotówki, na plus jest wszelako to, że wygenerowano zyski wyższe niż w analogicznym okresie 2017.
Spójrzmy na wykres kursu:
Notowania spadły w kwietniu 2018 do 2,09 zł, ale zaraz potem ruszyły na północ. Oczywiście ruch do 3,58 zł okazał się efemeryczny. Zaraz więc po jego wykonaniu wykres trochę się osunął i uformowała się trwająca nadal konsolidacja w zakresie 2,50 - 3,00 zł. Sygnał pro-sprzedażowy MACD został już zrealizowany. Teoretycznie więc można teraz liczyć na odbicie i powrót do górnych granic trendu bocznego.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5735 gości