Elektrobudowa i ponury komunikat

W maju Elektrobudowa podtrzymała swe prognozy finansowe na rok bieżący. Wyglądało to więc optymistycznie: 960 mln zł przychodów i 46 mln zł zysku netto. Już wtedy była jednak pewna rysa na tym obrazie: o ile przewidywania co do obrotów wykonano w 15,5 proc., o tyle wypracowano (w I kw. 2018) tylko 4,1 proc. planowanego zysku.

Znacznie gorzej jest teraz. Ciekawa może się okazać dzisiejsza sesja. Oto bowiem Elektrobudowa opublikowała komunikat, w którym informuje, iż zawiązała rezerwę na ponad 60 mln zł w związku z ryzykiem, jak czytamy, "potencjalnych kar za opóźnienia na jednym z kluczowych kontraktów". Do tego dochodzą inne czynniki, jak np. przeszacowanie wartości tegoż kontraktu o 10 mln zł w dół czy zwiększenie rezerwy na poczet sporu sądowego z fińskim związkiem zawodowym.

Firma będzie próbowała ograniczyć te zjawiska, np. zmniejszyć kary, ale jeśli nic się nie zmieni, to spółka dominująca będzie mieć takie wyniki półroczne; 281,6 mln zł przychodów i 48,7 mln zł straty netto.

Ale Elektrobudowa to także grupa. Elektrobudowa świadczy różnego typu usługi budowlano-montażowe dla klientów (tj. innych firm) z takich sektorów gospodarki jak energetyka, górnictwo czy petrochemia. Chodzi przede wszystkim o kompleksowe instalacje elektroenergetyczne. Oferta to także urządzenia i maszyny.

Otóż wyniki półroczne skonsolidowane za lata 2015 - 2018 prezentują się jak poniżej:

Naturalnie te najnowsze oparte są na oszacowaniach. W każdym razie widzimy, że o ile w latach 2015 - 2017 marża wahała się w zakresie 4,35 - 4,83 proc., o tyle teraz ma to być 19,9 proc. - ale na minusie.

Po tym wszystkim zarząd dokonał korekty prognoz na cały rok 2018. Teraz założenia są takie (na poziomie skonsolidowanym): 898,5 mln zł przychodów, 44,7 mln zł straty na czysto.

Te wieści zapewne nie ucieszą inwestorów, a przecież wykres i tak jest w trendzie spadkowym:

Jeszcze w lipcu testowano opór w pobliżu 64,40 - 64,50 zł. Później przyszło przesilenie i teraz mamy 47 zł. Wczorajsza sesja była silnie wzrostowa, ale czy jest powód do utrzymania takiego nastawienia? Wątpliwe.

Adam Witczak