Odlewnie Polskie idą naprzód

Odlewnie Polskie to firma ze Starachowic, która produkuje odlewy żeliwne i staliwne dla innych przedsiębiorstw - z branż takich jak energetyka, kolej czy motoryzacja. Odlewnie zatrudniają ok. 592 osoby, ta liczba znacznie zresztą wzrosła w skali rocznej, bo w I połowie 2017 notowano 528 etatów. Większość stanowisk (ok. 82 proc.) to prace produkcyjne. Mężczyźni to więcej niż 92 proc. załogi.

Według raportu okresowego akcjonariat wygląda tak:

Jak widać, prym wiedzie tu firma OP Invest sp. z o.o., kontrolująca ok. 28 proc. w kapitale i głosach. Niewiele mniejszy jest wszelako giełdowy free-float.

Przychody za sześć pierwszych miesięcy roku 2018 to 99,12 mln zł. To istotna kwota: o 1/5 większa niż w roku 2017, o 42 proc. wyższa w relacji dwuletniej.

Wynik operacyjny wszelako obniżył się tak w stosunku do roku 2017, jak i do 2016. Wyniósł teraz 6,55 mln zł, przez co skurczyła się także marża mu towarzysząca. Otóz dwa lata temu było to 11,5 proc., potem 8,8 proc., teraz 6,6 proc.

Podobny proces widzimy na pozycji wyniku netto. Teraz to tylko 5,6 proc. z kwotą 5,5 mln zł.

Głównym źródłem obrotów były odlewy z żeliwa sferoidalnego (84,4 proc.), drugie miejsce miało żeliwo szare (14,7 proc.), pozostałe kategorie były minimalne. 81,7 proc. przychodów (rok wcześniej 84 proc.) wypracowano w kraju, resztę poza jego granicami.

Zarząd przypomina w raporcie, iż w tym roku, mianowicie w lipcu, wypłacaono dywidendę w kwocie 5,04 mln zł, tj. 25 groszy na akcję. Poza tym obchodzono 25 lat działalności spółki, dokonano też spłaty ostatniej raty układowej, związanej z układem sięgającym roku 2010. Zakończono trzy istotne inwestycje, a także odnotowano, co widzieliśmy w przychodach, znaczący wzrost zamówień.

Popatrzmy na bilans:

Majątek trwały to 53,7 mln zł, krótkoterminowy opiewa na 45,8 mln zł. Złota reguła bilansowa jest zachowana, a wskaźnik płynności bieżącej sytuuje się na poziomie 1,44 pkt. W skali rocznej się poprawił, to cieszy. Wypłacalność natychmiastowa jest dobra: 25 proc. ROE i ROA za półrocze były podobne jak rok temu, a ogólne zadłużenie na poziomie 43 proc. sumy bilansowej spadło r/r i zresztą nie budzi niepokoju. Podajemy zobowiązania wraz z rezerwami i rozliczeniami międzyokresowymi.

Ostatnia rzecz to wykres notowań:

W czerwcu tego roku kreślono jeszcze podejścia pod 3,70 zł, ale tak wysokich poziomów nie utrzymano. Uformował się trend spadkowy i trwa on do teraz. Notowano już 3,02 zł. W tym kontekście jakieś pocieszenie stanowi fakt, że aktualnie mamy 3,08 zł, wzrost w czasie sesji o 2 proc.

Adam Witczak