Mo-Bruk - obiecujące wyniki

Mo-Bruk magazynuje i utylizuje odpady oraz kieruje je do ponownego wykorzystania. Surowce wtórne, którymi handluje spółka, to np. odpady nieorganiczne, palne i medyczne, do tego paliwa alternatywne, a także złom kolorowy i żelazny.

Ten interes funkcjonuje od ponad trzech dekad, mianowicie od roku 1985. Trzeba tu dodać, iż przez pierwszych dziesięć lat fundamentem aktywności była produkcja wyrobów z lastriko, takich jak schody i parapety. Przejście do sektora recyklingu nastąpiło potem. Zresztą Mo-Bruk nadal sprzedaje kruszywo i beton oraz świadczy usługi budowlane, jakkolwiek nie jest to jądro działalności.

Przedsiębiorstwo formalnie funkcjonuje jako grupa kapitałowa z jedną spółką zależną. To Raf-Ekologia sp. z o.o., zajmująca się utylizacją odpadów.

Spójrzmy na rezultaty Mo-Bruk (skonsolidowane) za pierwsze trzy kwartały roku 2018. Oto bowiem firma właśnie opublikowała sprawozdanie okresowe.

Przychody w badanym okresie wyniosły 61,6 mln zł. To znaczy, że w skali rocznej wzrosły o 31 proc., czyli o prawie 1/3. To cokolwiek imponująca dynamika, szczególnie że np. przychody półroczne były "tylko" o 24 proc. większe niż w I - II kw. 2017.

Rodzi się oczywiście pytanie o dynamikę zysków. Otóż była dodatnia i wysoka, przebijająca nawet impet wzrostu wpływów ze sprzedaży. Na przykład wynik operacyjny wzrósł z 7,44 mln zł do 14,8 mln zł.

W efekcie nastąpiła poprawa rentowności na wszystkich poziomach. Marża operacyjna podniosła się z 15,8 proc. do 24 proc., zaś rentowność netto zwiększyła się z 10,4 proc. do 18,1 proc. W samym III kw. 2018 przychody wyniosły 24,7 mln zł, a zysk netto 6,3 mln zł. Rok wcześniej było tak: 17,2 mln zł oraz 2,6 mln zł.

Niewątpliwie dane te robią dobre wrażenie. Oczywiście trzeba jeszcze zapytać o cash-flow oraz o wskaźniki bilansowe. Spójrzmy więc:

Pod koniec września majątek długoterminowy Mo-Bruk opiewał na 144,2 mln zł, przy czym był on w zdecydowanej większości rzeczowy. W części obrotowej widzimy m.in. 13,6 mln zł należności oraz 6,56 mln zł środków pieniężnych. Ta gotówka wyraźnie wzrosła tak w ciągu 9 miesięcy, jak i w porównaniu z 30 września 2017. Wypada dodać, że przepływy operacyjne za trzy trymestry były dodatnie i wyniosły 16,1 mln zł.

Złota reguła bilansowa nie jest wypełniona, niemniej biznes powoli się do niej zbliża, co zasadniczo jest pozytywne. Kapitał własny pokrywa już prawie 70 proc. aktywów trwałych.

Wypłacalność natychmiastowa na poziomie 33 proc. jest dobra i wysoka, zaś wskaźnik płynności bieżącej notuje poziom 1,18 pkt. W teorii może nie jest on wysoki, ale bardzo dobry w relacji do wartości notowanych w przeszłości.

Ogólne zadłużenie to 40 proc. sumy bilansowej. Dominuje zadłużenie długoterminowe, co jest pozytywne.

ROE i ROA liczymy jako ilorazy zysku netto za dany okres oraz pozycji bilansowej z końca poprzedniego roku obrotowego. Stąd wskaźniki za 9 miesięcy nie są oczywiście porównywalne z rocznymi, ale ze sobą wzajemnie. I tak np. w I - III kw. 2017 mieliśmy 5,84 proc. oraz 2,9 proc., a teraz mamy 12,3 proc. oraz 6,7 proc.

Ostatnia rzecz to wykres kursu:

Na przełomie lat 2016 i 2017 mieliśmy minimum na 15 zł, ale w zasadzie od tego czasu trwa trend wzrostowy. Wrześniowe maksima z tego roku to 42 zł. Ostatnio mamy fazę korekty, niemniej jest zapewne duża szansa, iż obroni się tendencja zwyżkowa, widoczna od marca.

Adam Witczak