Tysiąc i siedemset sklepów LPP

Ukazał się najnowszy raport okresowy grupy LPP, czyli znanego producenta odzieży. Przedsiębiorstwo jest odpowiedzialne za kilka znanych marek ubraniowych i ma zasięg międzynarodowy. To znaczy: zarówno produkcja, jak i sprzedaż realizowana jest w wielu krajach.

LPP ma obecnie 451 sklepów Reserved, 362 obiekty marki Cropp, 326 House, 291 Mohito, 256 Sinsay i do tego 28 outletów. Łącznie daje to 1714 obiektów na całym świecie. W tym roku firma weszła do dwóch nowych krajów, mianowicie do Izraela i Słowenii. Ogółem sieć obejmuje 22 kraje.

Największe przychody daje marka Reserved, w tym roku - przez 9 miesięcy - było to 918 mln zł. Dla przykładu, marka Sinsay wygenerowała tylko 209 mln zł, ale jednocześnie miała najlepszą dynamikę r/r, mianowicie 26,4 proc. Sprzedaż generalnie prowadzona jest w sklepach w świecie, że tak to szumnie określimy, rzeczywistym - niemniej segment e-commerce rozwija się prężnie. Jego obroty to już 150 mln zł (ponad dwa razy wyższe niż rok wcześniej).

Tak prezentuje się struktura grupy LPP w największej ogólności:

Tak wyglądały wyniki finansowe w tym i ubiegłym roku:

Są to oczywiście dane po konsolidacji. Przychody za trzy trymestry wyniosły 5,67 mld zł. W relacji rocznej powiększyły się o 16,2 proc. Wynik też solidnie wzrosły - zresztą proporcjonalnie bardziej niż obroty, stąd wzrost marż. I tak np. rentowność operacyjna, dzięki zwyżce kwoty z 201,7 mln zł do 323,2 mln zł, podniosła się z 4,1 proc. do 5,7 proc. Marża netto poprawiła się z 2,9 proc. do 3,4 proc.

Pierwszy poziom zysku to oczywiście ujęcie brutto na sprzedaży, czyli przychody minus koszty sprzedanych produktów. W LPP rentowność na tym poziomie to w tym roku 52,5 proc., co jest wynikiem trochę nawet lepszym niż ten z I - III kw. 2017.

Widzimy, że marże 9-miesięczne są - poza ujęciem brutto na sprzedaży - lepsze od 6-miesięcznych. Naturalnie są też (tym razem wszystkie) lepsze od tych za I kw. 2018. Początek roku był bowiem czasem strat, co jednak można przypisywać sezonowości, vide rok 2017, który pod tym względem był podobny.

Popatrzmy na bilans:

Aktywa trwałe pod koniec września 2018 opiewały na 2,24 mld zł. Majątek obrotowy to 2,93 mld zł. Gotówki jest sporo: 851 mln zł. Suma ta pokrywa 37 proc. zobowiązań krótkoterminowych. To wysokie pokrycie, wysoka wypłacalność natychmiastowa.

Ogólna płynność bieżąca spełnia teoretyczne normy (jest 1,28 pkt). Złota reguła jest spełniona, to dobrze. Ogólne zadłużenie to ok. 50 proc. sumy bilansowej, mieści się w standardzie. ROE i ROA za 9 miesięcy 2018 wyniosły 7,9 proc. i 4,45 proc., zatem wypadły lepiej niż w analogicznym okresie 2017.

Spójrzmy na wykres kursu akcji:

Pod koniec sierpnia przebijano poziom 9500 zł, ale wkrótce potem rozwinął się przykry trend spadkowy, który zresztą nadal trwa. Aktualny kurs to 7515 zł i gdy piszemy te słowa, papiery lekko tracą. Tym niemniej MACD zdaje się zmierzać do sygnału pro-zakupowego. Wszelako może być to jedynie zapowiedź korekty w trendzie.

Głównym inwestorem LPP jest Fundacja Semper Simul (17,2 proc. w kapitale, 31,5 proc. w głosach na WZ), związana z Markiem Piechockim. Z kolei Fundacja Sky ma odp. 12,2 proc. i 28,6 proc. Marek Piechocki jest prezesem zarządu LPP.

Adam Witczak