Enea i jej zyski

Grupa Enea składa się aktualnie z jednostki dominującej, 13 spółek zależnych, 10 podmiotów pośrednio zależnych, 1 spółki stowarzyszonej oraz 4 podmiotów współkontrolowanych.

Enea to oczywiście jedna z czterech głównych grup kapitałowych o profilu energetycznym, jakie mamy w Polsce. Trzy pozostałe to Tauron, PGE i Energa. Enea ma następujące segmenty aktywności: obrót, dystrybucję, wytwarzanie i wydobycie. Ten ostatni dotyczy LW Bogdanki, która od pewnego czasu jest w rękach naszego emitenta.

W ciągu pierwszych 9 miesięcy roku 2018 wszystkie te segmenty, a podobnie też i ten, który obejmuje działalność pozostałą, wygenerowały dodatni wynik i dodatni poziom EBITDA. Największa sprzedaż dotyczyła segmentu obrotu energią i było to 2,34 mld zł. Ogólne wyniki skonsolidowane mamy poniżej:

Przychody za 9 miesięcy 2018 to 9,38 mld zł. W relacji rocznej wzrosły mocno, może nawet imponująco, bo o 12,2 proc. Niestety, w ślad za tym nie poszły zyski, te bowiem się skurczyły. I tak np. wynik operacyjny spadł z 1,07 mld zł do 920,2 mln zł, a jego marża obniżyła się z 12,8 proc. do 9,8 proc. Rentowność w ujęciu na czysto zeszła z 10 proc. do 6,6 proc.

Marże, jakie wypracowano, były relatywnie słabe także na tle tych z latach 2014 - 2016, w każdym razie na poziomach operacyjnym i netto.

Popatrzmy teraz na bilans:

Pod koniec września 2018 roku aktywa Enei opiewały na blisko 30 mld zł, z czego 23,5 proc. stanowił majątek obrotowy, a resztę trwały. Duże aktywa trwałe w tym biznesie akurat nie dziwią, biorąc pod uwagę wszystkie posiadane elektrownie, grunty, linie przesyłowe itd.

Po stronie pasywów ok. połowę stanowi kapitał własny, zatem druga to zobowiązania. Nie jest to wysokie zadłużenie, a w dodatku zobowiązania są w głównej mierze długoterminowe.

Enea ma wysoką - bo 74-procentową - wypłacalność natychmiastową. Innymi słowy, ma dużo gotówki, ta zaś pokrywa niemal 3/4 zobowiązań krótkoterminowych. Niezła jest i płynność bieżąca: 1,55 pkt.

Złota reguła bilansowa nie jest zachowana, bo kapitał własny pokrywa tylko 2/3 aktywów trwałych. Co do ROE i ROA za 9 miesięcy 2018, to okazały się w tym roku niższe niż rok temu.

Popatrzmy jeszcze na wykres kursu:

Od pewnego czasu widać gwałtowną aprecjację. Prawdą jest, że akcje na początku września potaniały do 7,27 - 7,31 zł. Później trochę podrożały, ale dopiero w listopadzie kurs wybił naprawdę na północ. Na razie opór to ok. 10,52 - 10,56 zł. Wskaźnik MACD sugeruje jednak redukcję kursu, a więc korektę.

Adam Witczak