Kredyt Inkaso przedstawia wyniki
- Utworzono: poniedziałek, 17, grudzień 2018 08:12
Ukazał się najnowszy raport okresowy spółki Kredyt Inkaso - mianowicie raport półroczny. Firma ta bowiem liczy rok obrotowy od 1 kwietnia do 31 marca. A zatem chodzi teraz o czas zakończony 30 września 2018.
Kredyt Inkaso to biznes windykacyjny. Grupa zarządza w Polsce i poza jej granicami portfelami własnymi, a do tego prowadzi windykację na zlecenie - i tam w grę również wchodzą miliardowe kwoty. Za raportu dowiadujemy się, że w badanym okresie kontynuowana była dotychczasowa strategia rozwoju. Wartość bilansowa zakupionych portfeli wzrosła z 623 mln zł (taka była pod koniec marca) do 741 mln zł.
Spójrzmy na wyniki skonsolidowane:
Przychody wyniosły 90,23 mln zł. W skali rocznej nastąpił solidny wzrost, mianowicie o ponad 40 proc. Zysk operacyjny zwiększył się o ponad 20 mln zł, do 50,5 mln zł. W efekcie odpowiadająca mu rentowność polepszyła się z 46,8 proc. do 56 proc. Marża netto skoczyła z 16,8 proc. do niemal 27 proc. Wypada też dodać, że znacząco wzrosła rentowność liczona na poziomie EBITDA.
Tak więc rezultaty prezentują się bardzo optymistycznie i pozytywnie. Warto oczywiście skonfrontować je z pozycjami bilansowymi:
Pod koniec września 2018 aktywa trwałe opiewały na 102 mln zł, zaś obrotowe na 852 mln zł. Te drugie to przede wszystkim (741 mln zł) wierzytelności nabyte. Po stronie pasywów zadłużenie jest dość duże: 71 proc. to zobowiązania (ale mają one charakter przede wszystkim długoterminowy, co jest pocieszające).
Złota reguła bilansowa jest zachowana, zaś wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 4,1 pkt można uznać za wysoki. Znaczne są też pokłady gotówki, które gwarantują w razie czego spłatę 44 proc. zobowiązań krótkoterminowych.
ROE i ROA za pół roku wyniosły 9,2 proc. i 2,9 proc., tak więc były znacznie wyższe niż w roku 2017.
Spójrzmy jeszcze na wykres kursu:
Tutaj mamy trend spadkowy, ciągnący się co najmniej od późnej jesieni 2017, gdy kurs wykraczał znacznie ponad 22 zł. Teraz testowano linię 12 zł. Widzimy jednak pro-zakupowy sygnał oscylatora SMI i wzrost ceny. Zdaje się, że jeśli rynek uzna najnowsze wyniki za udane (a chyba tak należy je ocenić), to pojawi się szansa na wydobycie notowań z niekorzystnego trendu.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3050 gości