AmRest wstępnie o przychodach

Grupa kapitałowa AmRest zaprezentowała wstępne dane o przychodach za IV kwartał roku 2018. Co z nich wynika?

Przede wszystkim ogólna sprzedaż opiewała na 443 mln EUR, a to znaczy, że wzrosła o 23,3 proc. w skali rocznej. Czytamy, że "poza rozwojem organicznym na dynamikę sprzedaży Grupy w Q4 2018 pozytywnie wpłynęła konsolidacja wyników niedawno przejętych sieci restauracji KFC we Francji, Pizza Hut w Rosji, Armenii i Azerbejdżanie, Bacoa w Hiszpanii oraz Sushi Shop". Z drugiej strony, gdyby pominąć te rezultaty, to i tak można by mówić o wzroście przychodów pozostałej części AmRest o 9,5 proc.

Na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej październik, listopad i grudzień dały 195 mln EUR przychodów (wzrost o 11 proc. r/r), w Rosji zwyżka wyniosła 5,4 proc. (a w walucie lokalnej aż 16,4 proc.). W Europie Zachodniej sprzedaż to 179 mln EUR (+47,5 proc. r/r), w Chinach było tylko 19 mln EUR, ale to i tak postęp o 23,3 proc. r/r.

Nie wiadomo jeszcze nic o zyskach, niemniej możemy przypomnieć wyniki z pierwszych trzech kwartałów roku 2018:

Jak widać, mamy tu 1,10 mld EUR przychodów i 30,2 mln EUR zarobku na czysto, co daje marżę 2,7 proc. - niższą niestety niż poziom 3,8 proc., notowany w I - III kw. 2017. W podobny sposób obniżył się też zysk brutto. Kwoty operacyjna i EBITDA poprawiły się r/r, choć nie na tyle, by wzrosły odpowiednie marże: te bowiem spadły, np. EBITDA z 12,4 proc. do 11,2 proc.

Z szacunkowych danych za IV kw. 2018 wynika, że całoroczne przychody AmRest wyniosły ok. 1,55 mld EUR.

Spójrzmy jeszcze na wykres kursu akcji:

Główny trend ma charakter spadkowy, wczesną jesienią bowiem zakreślono opór na 48 zł, a na przełomie listopada i grudnia minima przy 35,15 zł. Teraz mamy ok. 37 - 39 zł, linia 40 zł może uchodzić za pierwsze lokalne ograniczenie zwyżek. Na razie wciąż się ona broni.

AmRest to, jak wiadomo, grupa kapitałowa, która zarządza siecią restauracji bardzo różnych marek. Chodzi m.in. o takie brandy jak KFC, Starbucks, La Tagliatella, Pizza Hut, Burger King, Blue Frog czy KABB.

Adam Witczak