Komputronik po trzech kwartałach

Komputronik to duży i dobrze rozpoznawalny na rynku dystrybutor sprzętu komputerowego - ale nie tylko. Firma sprzedaje również produkty z takich segmentów jak RTV i AGD, a prócz tego zegarki sportowe, sprzęt dla domu i ogrodu oraz zabawki dla dzieci.

Biznes ów rozlicza się w taki sposób, że rok obrotowy zaczyna się 1 kwietnia, a kończy 31 marca. Z tego względu najnowszy raport, za trzy trymestry, dotyczy okresu sfinalizowanego z końcem grudnia 2018.

Oto i skonsolidowane rezultaty:

Przychody za 9 miesięcy wyniosły 1,56 mld zł. Kwota ta stanowiła 98 proc. sumy wygenerowanej rok wcześniej w analogicznym okresie. Dynamika była zatem lekko ujemna: inaczej niż w okresie półrocznym, gdy wyniosła 1,5 proc. na plusie.

Zysk operacyjny za 9 miesięcy zwiększył się wszelako z 14,7 mln zł do 17,2 mln zł. Efektem było wypracowanie marży 1,10 proc., podczas gdy w sezonie 2017/18 było to jedynie 0,92 proc. Na czysto Komputronik wygenerował 8,66 mln zł zysku i to akurat był przejaw redukcji w relacji rocznej.

Godne uwagi jest to, że aż 2/3 zysku netto przypadło na sam trzeci kwartał: i nie jest to wyłącznie stała sezonowość, bo np. rok wcześniej było to ok. 50 proc. Tak czy inaczej, trzeci kwartał daje nadzwyczajne obroty, zapewne z powodu okresu Bożego Narodzenia.

Popatrzmy jeszcze na pozycje bilansu:

W finale roku 2018 aktywa trwałe Komputroniku warte były 133 mln zł, zaś majątek obrotowy opiewał na 438 mln zł. Po stronie pasywów widzimy wszelako, że aż 70 proc. to zobowiązania (i to głównie krótkoterminowe). To wysoki poziom i dobrze byłoby, gdyby nie rósł w znaczący sposób. Na szczęście wydaje się, iż nie rośnie: w jakiejś mierze ten stan zadłużenia mieści się w specyfice działalności handlowej.

Wskaźnik płynności bieżącej stoi na poziomie 1,10 pkt, zatem jest niski, podobnie jak 5-procentowa wypłacalność natychmiastowa. Pozytywne jest to, iż zachowana jest złota reguła bilansowa.

Zerknijmy na wykres kursu:

Pod koniec czerwca 2018 cena papierów osiągała jeszcze poziomy rzędu ok. 5,00 - 5,36 zł. Zaraz potem jednak rozwinął się trend spadkowy, który sprowadził kurs do 2,70 zł (minima z listopada). Nowa faza, aktualnie trwająca, to kanał wzrostowy. Jest bardzo obiecujący, acz trochę już trwa. W dodatku musnęliśmy górną jego granicę, stąd można podejrzewać rychłą korektę, co sugeruje też oscylator CCI. Najwyższy notowany ostatnio kurs to 4,39 zł. Za nami cztery sesje zwyżkowe.

Adam Witczak