Sescom raczej bez dywidendy
- Utworzono: środa, 13, luty 2019 18:17
Rada nadzorcza Sescomu pozytywnie zaopiniowała rekomendację zarządu w kwestii tego, co zrobić z jednostkowym zyskiem netto, który wypracowano w sezonie rocznym 2017 / 2018. Otóż zarząd chce przeznaczyć tę sumę (a mowa o 6,4 mln zł) na kapitał zapasowy. Oczywiście ostateczną decyzję podejmie walne zgromadzenie.
Dodajmy jeszcze, że rada nadzorcza uchwaliła powołanie członków zarządu na nową kadencję. Tym samym w latach 2019 - 2023 prezesem nadal będzie Sławomir Halbryt, a członkami gremium: Magdalena Budnik, Adam Kabat i Sławomir Kądziela.
Jeżeli chodzi o prezesa Halbryta, to jest on magistrem inżynierem nauk technicznych (ukończył Politechnikę Gdańską), od lat zajmuje się inwestycjami na rynku nieruchomości komercyjnych i budownictwem.
Działalność Sescom to rozmaite usługi związane z obsługą i utrzymaniem sklepów czy ogólnie budynków handlowych i biurowych. Witryna internetowa emitenta definiuje sześć kategorii oferowanych rozwiązań:
- Store: prace instalacyjno-budowlane, generalne wykonawstwo, zarządzanie projektami, wyposażenie;
- Facility Management: utrzymanie techniczne placówek;
- IT Infrastructure: wsparcie w zakresie doboru i utrzymania infrastruktury informatycznej (dostawy, integracja, serwis, wdrożenia);
- Energy: pomiary i optymalizacja zużycia energii elektrycznej w budynkach;
- Digital: wsparcie we wdrażaniu nowych, cyfrowych technologii prezentacji produktów, obsługi kolejek czy zapłaty za zakupy.
- Intelligence: analiza i integracja danych.
Z raportu grupy kapitałowej za rok 2017/18 dowiadujemy się, iż Sescom obsłużył dotychczas 38 tys. obiektów i że ma 260 klientów w 32 krajach Europy. Pod opieką zespołów serwisowych Sescomu jest prawie 85 tys. urządzeń. Dotąd grupa zrealizowała 122 tys. zleceń. Można dodać, że we wrześniu 2018 minęła 10-ta rocznica powstania przedsiębiorstwa. Obecnie grupa ma 8 spółek w różnych państwach.
Tak prezentowały się wyniki finansowe:
Przychody całoroczne za sezon 2017/18 to 131,4 mln zł. W stosunku rocznym wzrosły one dość wymownie, bo o 37 proc.
Polepszyły się zyski, a poprawie (co prawda niewielkiej) uległy też odpowiadające im rentowności. Wynik netto wzrósł z 5,21 mln zł do 8,32 mln zł. Odpowiednia rentowność podniosła się z 5,4 proc. do 6,3 proc. i przy okazji okazała się lepsza niż w półroczu.
Zerknijmy na bilans:
W finale września 2018 aktywa trwałe warte były 13,01 mln zł. Większościowy był więc majątek obrotowy, wart 46,8 mln zł. W tym mamy 6,32 mln zł środków pieniężnych. W relacji rocznej (i półrocznej) cash-flow był dodatni, gotówki przybyło, wypłacalność natychmiastowa to ok. 27 proc., jest solidna.
Dobrze prezentuje się płynność bieżąca (2,02 pkt), prócz tego spełniona jest złota reguła bilansowa: kapitał własny przewyższa (zdecydowanie) aktywa trwałe.
Ogólny poziom zadłużenia jest standardowy: 41 proc. pasywów. Przy niezłej wypłacalności natychmiastowej i płynności bieżącej nie martwi szczególnie fakt, że zobowiązania są w zasadniczej mierze krótkoterminowe.
W minionym roku obrotowym dużą dynamiką wzrostu odznaczała się również sprzedaż zagraniczna. Przychody na poziomie 29,6 mln zł oznaczają poprawę o ok. 60% w stosunku do zagranicznej sprzedaży odnotowanej w roku poprzedzającym. Od lutego 2018 spółka realizuje pierwszy stały kontrakt w Holandii, gdzie serwisuje sklepy międzynarodowej sieci odzieżowej. W zakończonym roku obrotowym Sescom zaczął też świadczyć usługi w nowych krajach m.in. wykonał prace z zakresu Facility Management w Hiszpanii czy Portugalii.
Portfolio zagranicznych klientów Sescom powiększyło się o kolejne firmy. Nowe kontrakty na usługi serwisu technicznego podpisano m.in. w Niemczech, na Węgrzech i w Czechach. Także usługi z oferty IT Infrastructure (serwis infrastruktury IT) i Store (projektowanie, budowa, modernizacje, fit-outs lokali) były w świadczone w skali międzynarodowej. IT Infrastructure w 4 krajach - na terenie Polski, Litwy, Łotwy i Czech, a Store w 8 krajach Europy - poza Polską także w Portugalii, Irlandii, Słowacji, Białorusi, Estonii, Macedonii i Bułgarii.
Popatrzmy jeszcze na to, co widać na wykresie kursu papierów na GPW:
W ostatnich dniach czy też tygodniach notowania wahają się w zakresie od 25 zł do 30 zł. Przebicie 30 zł otworzyłoby drogę do wyższych poziomów, co teoretycznie umożliwiłoby nawet myślenie o szczytach, które testowano latem 2018. Wtedy najpierw zakreślono minima na 20 zł, a potem maksima przy 40 zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5791 gości