Seko - podobnie jak w 2017

Spółce Seko nie udało się w roku ubiegłym przebić rekordowych przychodów z roku 2017, ani też ówczesnego zysku netto - ale władze przedsiębiorstwa i tak są zadowolone z osiągnięć. Okres został przez prezesa Kazimierza Kustrę oceniony "bardzo pozytywnie".

Oferta spółki to różnego rodzaju marynaty rybne, ryby solone, sałatki oraz pasty rybne i jarzynowe, do tego ryby w sosach i galaretach, wreszcie mrożonki i konserwy. Jest więc tego sporo. Poza tym firma prowadzi stację paliw, acz jest to działalność poboczna. Daje ona ok. 6 - 8 proc. obrotów.

Spójrzmy na przychody, zyski i straty ostatnich lat:

Obrót w roku 2017 opiewał na 184,67 mln zł, co oznaczało wzrost w stosunku rocznym aż o 21,3 proc. W roku 2018 dynamika okazała się lekko ujemna: kwota 183,76 mln zł to 99,5 proc. tego, co rok wcześniej.

Wynik netto za rok 2017 to 9 mln zł, w 2018 odnotowano 8,9 mln zł. Marża prawie się nie zmieniła, pozostała w obszarze 4,8 - 4,9 proc. Podobnie na poziomie operacyjnym: w roku wcześniejszym 5,9 proc., w 2018 natomiast 6,07 proc.

Ostatecznie więc rezultaty jawią się jako bardzo podobne do tych z 2017. Możemy dodać, że przedsiębiorstwo pod koniec minionego roku zatrudniało (wraz z pracownikami tymczasowymi) aż 627 pracowników, a rok wcześniej było ich 586. Zatem zatrudnienie wymownie wzrosło. 489 osób było zatrudnionych na umowie o pracę, rok wcześniej 484. Większość z tych osób pracowała w głównym biznesie Seko, a tylko 12 na stacji paliw. Stacja ta dała 9,88 mln zł przychodów, tj. 5,4 proc. całości.

Produkty Seko trafiają głównie do sieci handlowych (53,2 proc. przychodów) i hurtowników (35 proc.), sklepy detaliczne dają 5,8 proc.

Pod koniec roku 2018 aktywa trwałe Seko wyceniano na 67,06 mln zł, przy czym był to niemal wyłącznie aktywa rzeczowe. Majątek obrotowy to 72,64 mln zł, z czego 36,32 mln zł to należności krótkoterminowe. Zobowiązania (wraz z rezerwami) stanowią 48,2 proc. pasywów, zatem zadłużenie jest w normie. Są to głównym stopniu zobowiązania krótkoterminowe, ostatnio opiewające na 43,9 mln zł.

Zerknijmy na wykres kursu:

W listopadzie cena akcji spadła na chwilę poniżej 8 zł, a potem zaczęła rosnąć i można nawet ustalić linię trendu zwyżkowego. W piątek 22 marca zamknięcie rozegrano na 9,10 zł (+3,41 proc.), choć notowano nawet 9,20 zł jako szczyt. SMI zbliża się do sygnału pro-sprzedażowego.

Adam Witczak