CD Projekt i optymizm prezesa
- Utworzono: czwartek, 28, marzec 2019 07:33
Adam Kiciński, prezes CD Projektu, jest pełen optymizmu, jeśli chodzi o przyszłość tego bodaj najbardziej znanego polskiego przedsiębiorstwa z branży gier komputerowych. Firma sporo inwestuje: otworzyła nowe studio programistyczne we Wrocławiu, przygotowuje nieogłoszony jeszcze projekt na urządzenia mobilne, planuje też spore nakłady na nową grę Cyberpunk 2077.
Spójrzmy na skonsolidowane wyniki CD Projektu za lata 2017 - 2018:
Faktem jest, że przychody spadły - i to znacząco, bo do kwoty 362,9 mln zł, czyli 78,3 proc. sumy wygenerowanej w roku 2017. Cóż, w tym biznesie zdarzają się duże skoki obrotów w obie strony, co w znacznym stopniu zależy od tego, czy w danym okresie były jakieś imponujące premiery.
Spadły też kwoty zysków, zresztą na tyle mocno, że wyraźnej redukcji uległy i marże. Oczywiście pozostają one same w sobie wysokie, to fakt: np. brutto na sprzedaży widzimy 70,7 proc. (ale wobec 82,3 proc. w 2017), zaś netto 30,1 proc. (poprzednio 43,2 proc.). Finalny zysk na czysto wyniósł 109,33 mln zł.
Zerknijmy na bilans:
W majątku przeważają aktywa obrotowe, ostatnio wyceniane na 738,5 mln zł. Co ciekawe, większa ich część (aż 555 mln zł) to lokaty bankowe powyżej 3 miesięcy. Gotówki w ścisłym tego słowa znaczeniu grupa ma ok. 104 mln zł. Sporo, bo suma ta pokrywa niemal 90 proc. zobowiązań krótkoterminowych.
Jak wiele firm z branży gier, CD Projekt pracuje przy bardzo niskim zadłużeniu: zobowiązania to raptem 11 proc. pasywów. Nie jest więc problemem, że mają one głównie charakter bieżący, szczególnie że wskaźnik płynności krótkoterminowej jest wysoki (6,30 pkt), nie mówiąc o wspomnianej wcześniej wypłacalności natychmiastowej.
Grupa zachowuje złotą regułę bilansową, tzn. kapitał własny przewyższa (znacznie) aktywa trwałe. Wskaźniki ROE i ROA były natomiast słabsze niż w 2017. Liczymy je jako ilorazy zysku za dany rok i pozycji bilansowych z końca poprzedniego roku.
Spójrzmy na wykres:
W listopadzie wykres osunął się do 124,30 zł, ale tylko na moment. Potem z tego dołka rozwinął się trend wzrostowy, który w zasadzie trwa do dziś. Można jednak patrzeć na to inaczej, w każdym razie od połowy stycznia: jako na rodzaj szerokiej konsolidacji, od góry ograniczonej przez linię 200 zł. Rynek z tą właśnie linią znów się zmaga.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5841 gości