BSC liczy na duży wzrost przychodów
- Utworzono: poniedziałek, 08, kwiecień 2019 06:54
Spółka Havi Global Solutions Europe Ltd. zapewne nie jest znana obserwatorom polskiej giełdy, ale też i nie musi być. W końcu nie jest na niej nawet obecna, a wspominamy o niej ze względu na inny podmiot: BSC.
Otóż Havi to teraz kontrahent BSC. Władze polskiej drukarni opakowań (bo taki jest profil działalności emitenta, zresztą sformułowanie to zawiera się nawet w pełnej nazwie spółki) otrzymały wiadomość, że oferta BSC została przez Havi uznana za najlepszą. Angielska firma będzie od polskiej kupować opakowania na potrzeby własne i swych klientów. Zawarty zostanie kontrakt, który w zasadzie obowiązuje już teraz: bo przez 2 lata od 1 marca 2019.
Informacja nie jest może tak szczególna, jak mogłoby się wydawać, bo oba podmioty współpracują już dłużej, np. w roku 2018 obrót z tego wynikający wyniósł 28 mln zł. W nowym dwuletnim okresie kwota roczna ma być podobna, acz możliwe, że stopniowo wzrośnie, bo rośnie popyt ze strony klientów Havi, a do tego w korzystny sposób zmieniają się trendy rynkowe.
Otóż spółka BSC już teraz liczy na to, że jej przychody w związku z opisaną wyżej współpracą wyniosą w roku 2019 nawet 267 mln zł. Oznaczałoby to wzrost o ponad 17,4 proc. (w stosunku do 2019). Zresztą, przypomnijmy po prostu rezultaty BSC z lat ubiegłych.
Wpierw jednak ustalmy, czym się ten biznes zajmuje. Otóż to producent opakowań z tektury, których nabywcami są producenci markowych wyrobów FMCG oraz farmaceutyków. Innymi słowy, jest to drukarnia opakowań, co zresztą uwidocznione zostało też w pełnej nazwie spółki.
Grupa kapitałowa ma taką strukturę:
Tak wygląda akcjonariat podmiotu dominującego:
Tak się tymi walorami handluje na głównym rynku GPW:
Jak widać, jesienią 2018 kreślono dość wysokie kursy, powyżej 38 zł (choć nieco poniżej 40 zł). Później przyszła mocna przecena, której apogeum to styczniowy dołek na 27,60 zł. Od tego czasu mamy łagodny, ale dość konsekwentny trend wzrostowy. Z drugiej strony, sesja z 5 kwietnia była spadkowa (-2,58 proc.). Ostatni notowany kurs to 30,20 zł.
Możemy więc przejść do skonsolidowanych wyników:
Przychody za rok 2018 to 227,47 mln zł. W stosunku rocznym zmieniły się minimalnie, w każdym razie wzrosły o 1,73 mln zł. EBITDA, wynik operacyjny i wynik netto trochę się zmniejszyły, tym bardziej zatem obniżyły się rentowności. Były to jednak skromne zmiany: np. rentowność netto zeszła z 11,22 proc. do 10,41 proc. Marża operacyjna spadła z 13,47 proc. do 12,77 proc.
Marże te w latach 2015 - 2018 pozostawały tak naprawdę na zbliżonych poziomach. Nie zmienia to faktu, że rentowności EBITDA i operacyjna systematycznie malały.
Zerknijmy na bilans:
W finale poprzedniego roku aktywa długoterminowe opiewały na 173,2 mln zł. W części obrotowej było 146,5 mln zł. Złota reguła bilansowa jest spełniona, to oczywiście dobrze. Bardzo wysoko pozycjonuje się płynność bieżąca (5,53 pkt). Może ma to swoje wady, ale przynajmniej gwarantowane jest bezpieczeństwo regulacji zobowiązań.
BSC ma dużo pieniędzy. Owszem, kwota ta nie przewyższa już ona zobowiązań krótkoterminowych, jak to było pod koniec 2017, ale też nie jest to konieczne: 60-procentowe pokrycie i tak jest spore. Ogólny poziom zadłużenia to 15 proc. pasywów, jest on więc niski, a biznes stawia na samodzielne finansowanie. Przeważają zobowiązania krótkoterminowe, ale i tak znaczna część ma charakter długoterminowy, co jest korzystne.
ROE i ROA liczymy jako iloraz zysku netto i pozycji bilansowych z końca poprzedniego roku bilansowego. Wyniki 9,16 proc. i 7,68 proc. jawią się jako niezłe, acz trochę gorsze niż w latach 2017 i 2016.
Na koniec dodajmy, że zarząd uważa, iż spółka powinna wypłacić - z zysku za rok 2018 - dywidendę w kwocie ok. 6,18 mln zł, tj. 0,63 grosza na akcję. Ostateczną decyzję ma podjąć ZWZ.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5764 gości