Słowo o Trans Polonii

W pierwszym kwartale roku 2019 grupa kapitałowa Trans Polonia miała przychody w kwocie 55,53 mln zł, tak więc o 11,1 proc. większe niż w analogicznym okresie roku 2018. Była to wysoka dynamika, lepsza niż rok wcześniej. Co więcej, towarzyszył jej mocny wzrost zysku operacyjnego i wyniku na poziomie EBITDA. Spójrzmy:

Wynik brutto na sprzedaży co prawda się skurczył - i jego marża zeszła z 9,6 proc. do 8,4 proc., ale na pozostałych pozycjach było już nieźle. EBITDA w I kw. 2018 opiewał na 3,24 mln zł, w I kw. 2019 na 7,50 mln zł. Tym sposobem rentowność na tym poziomie wzrosła z 6,5 proc. do 13,5 proc.

Marża operacyjna podniosła się z 1 proc. do 2,4 proc., natomiast rentowność netto okazała się co prawda bardzo niska, ale dodatnia. W miejsce 984 tys. zł straty mamy 4 tys. zł zarobku. Osobną kwestią jest to, że np. w I kw. 2017 zysk był wyraźnie większy.

Czym jest Trans Polonia? To grupa zajmująca się transportem i spedycją. Oferuje usługi przewozu żywności i różnych substancji chemicznych. Do grupy należy od trzech lat m.in. spółka Orlen Transport, dawniej należąca do koncernu Orlen.

Strukturę Trans Polonii widzimy niżej:

Oto i dane bilansowe tego biznesu, w tym na dzień 31 marca 2019:

Aktywa trwałe r/r wzrosły o więcej niż 1/3, dochodząc do pułapu prawie 174 mln zł. Majątek obrotowy to 112 mln zł, w tym mieszczą się m.in. 44 mln zł gotówki. Ta w takim razie pokrywa 65 proc. zobowiązań krótkoterminowych. Całkiem niezły wynik, a nawet bardzo dobry. Oczywiście tak wysokie pokrycie nie jest czymś koniecznym, więc możemy powiedzieć, iż w razie czego firma ma środki na inwestycje i dywidendy.

Cash-flow kwartalny, nawiasem mówiąc, był ujemny (choć roczny dodatni). Ogólna płynność bieżąca na poziomie 1,65 pkt jawi się jako niższa niż poprzednio, ale wciąż niezła. Grupa oddaliła się niestety jeszcze bardziej od złotej reguły, a jej ogólne zadłużenie wzrosło (r/r z 54 proc. pasywów do 61 proc.), niemniej nadal nie jest nadmierne.

Mizernie wypadły wskaźniki ROE i ROA: przy zysku wynoszącym tylko cztery tysiące nie mogło być inaczej. Formalnie jednak te zwroty były dodatnie.

Oto i wykres kursu:

Notowania jesienią 2018 odbiły się od wsparcia na 2,40 zł. Wczesną wiosną 2019 przetestowano opór na 3,80 zł. Aktualnie mamy 3,48 zł. Nie tak dawno obroniło się wsparcie na 3,20 zł, zrealizowano też coś na kształt pro-zakupowego sygnału oscylatora RSI. Wspomniany kurs 3,48 zł można uznać za lokalny opór. Jeśli zostanie przebity, to będzie można uznać, że generalny trend zwyżkowy trwa.

Adam Witczak