North Coast i kwestia dywidendy

Czas od końcówki lutego 2019 do 9 maja można było wyjątkowo dobrze wykorzystać, grając akcjami North Coast. To znaczy: najpierw należało kupić je po 4 zł, a potem sprzedać po 5,98 zł.

Obecnie mamy 4,52 zł. Od ponad miesiąca trwa trend spadkowy, który można też postrzegać jako kanał.

O spółce (grupie) przypominamy, gdyż rada nadzorcza wypowiedziała się w kwestii dywidendy. Rada uważa, wspierając w tym zarząd, że firma powinna wypłacić dywidendę z części kapitału zapasowego. Kwota ma wynieść 640 tys. zł, co oznaczałoby 0,20 zł na akcję. Dniem praw będzie 25 września, dniem wypłaty 29 listopada.

Oczywiście wszystko to musi zostać jeszcze zaakceptowane przez ZWZ. Akcjonariusze obradować będą 26 czerwca.

Przypomnijmy, że North Coast to grupa kapitałowa zbudowana z dwóch spółek: North Coast S.A. i zależnej firmy Latteria Tinis sp. z o.o. Podmiot dominujący importuje i dystrybuuje markowe produkty spożywcze, w szczególności z Włoch. Asortyment to ponad tysiąc pozycji, są to np. sery, makarony, oliwa, wina, kawa, ryż, słodycze, wędliny, mąka czy konserwy. Wyroby te dzielą się na cztery grupy: produkty suche, produkty świeże, produkty mrożone i wreszcie - napoje. Sprzedawane są one do hipermarketów, dyskontów, małych sklepów i do hoteli oraz restauracji.

Latteria Tinis sp. z o.o., spółka zależna, zajmuje się przetwórstwem mleka i produkcją serów, a do tego sprzedażą wyrobów mleczarskich oraz tłuszczów. Produkcja prowadzona jest zwykle w formacie marek własnych sieci handlowych.

W pierwszych kwartałach lat 2017 - 2019 skonsolidowane wyniki North Coast wyglądały tak:

W pierwszym kwartale roku 2019 cała grupa wypracowała przychody w kwocie 44,91 mln zł. W stosunku rocznym wzrosły one o 5,9 proc. Zysk operacyjny zwiększył się rewelacyjnie, bo 14-krotnie. Rezultatem był skok odpowiedniej rentowności z 0,46 proc. do 6,15 proc.

Marża brutto na sprzedaży podniosła się z 20,40 proc. do 24,42 proc., a na poziomie netto widać było przeskok ze straty (i ujemnej marży) do zysku wynoszącego 2,10 mln zł. Ostateczna rentowność na czysto to 4,7 proc.

Spółka North Coast generowała przychody w czterech krajach, ale zasadniczo w Polsce (28,1 mln zł, tj. 4/5 obrotów jednostkowych). Pozostałe rynki to Czechy, Słowacja i Węgry. Spółka miała 2,5 mln zł zysku operacyjnego, tj. marżę aż 7 proc. Latteria Tinis, dla porównania, odnotowała rentowność operacyjną 2 proc. To postęp, bo w I kw. 2018 notowano -11 proc., tzn. spółka była na minusie.

Spójrzmy na bilans:

W finale I kw. 2019 aktywa trwałe wyceniano na 60 mln zł, zaś krótkoterminowy majątek opiewał na 43,64 mln zł. Środki pieniężne w badanym okresie wzrosły, z tego powodu wypłacalność natychmiastowa polepszyła się: w I kw. 2018 był to 1 proc., w grudniu 2018 notowano 3 proc., teraz 5 proc.

Wskaźnik płynności bieżącej wciąż jest niski: nie sięga nawet 1 pkt. A zatem aktywa obrotowe nie przewyższają zobowiązań krótkoterminowych. Grupa nie spełnia złotej reguły bilansowej, bo kapitał własny równoważy tylko 2/3 aktywów trwałych, a nie całość. Ogólne zadłużenie to 60 proc. sumy bilansowej. Wskaźniki ROE i ROA za I kw. 2019 wyniosły 5,32 proc. i 2,22 proc. Rok wcześniej były rzecz jasna ujemne - z powodu straty netto.

Adam Witczak