Labo Print - akwizycja i wzrost obrotów

Labo Print to cyfrowa drukarnia wielkoformatowa. Oferuje druk na materiałach płaskich i rolowych. Są to tekstylia oraz tworzywa sztuczne - takie jak PVC i pleksi. Oferta spółki obejmuje billboardy, plakaty, roll-upy, flagi i etykiety.

W lipcu tego roku firma poinformowała, iż przejęła 100 proc. kapitału spółki W2P sp. z o.o., tworząc z nią w ten sposób grupę kapitałową. Labo Print stała się zarazem podmiotem pośrednio dominującym wobec spółki zależnej od W2P, mianowicie Printing4Europe GmbH z Frankfurtu nad Odrą. W2P, jak czytamy, prowadzi (za pośrednictwem P4E) działalność w zakresie e-commerce. Sprzedaje produkty służące prowadzeniu kampanii reklamowych i marketingowych, w tym wydruki cyfrowe. Labo Print uważa, że transakcja przyczyni się do wzrostu przychodów i ogólnego rozwoju biznesu.

W czerwcu 2019 przychody Labo Print wyniosły 7,79 mln zł, a to znaczy, że w relacji rocznej wzrosły o 6,8 proc. W całym półroczu uzyskano obrót w kwocie 40,35 mln zł. To dynamika 9-procentowa, bo w I - II kw. 2018 zanotowano 37,01 mln zł.

Nie znamy jeszcze zysków za II kw. 2019. W pierwszym trymestrze sprawy miały się tak:

Przychody za badany okres to 17,91 mln zł: o 7,6 proc. większe niż rok wcześniej. Zyski jednak boleśnie spadły, np. operacyjny skurczył się z 1,44 mln zł do skromnej sumy 292,5 tys. zł. Przełożyło się to na marżę 1,6 proc., gdy poprzednio było 8,6 proc., a dwa lata temu 7,3 proc.

Analogicznie na pozycji netto: zysk spadł, a rentowność przesunęła się z poziomu 6,4 proc. do 1,5 proc. Finalny zarobek to 268,7 tys. zł.

Popatrzmy na bilans:

Aktywa trwałe dominują w majątku, ostatnio wyceniano je na 39,8 mln zł. Majątek obrotowy to 18,03 mln zł. Po stronie pasywów 71 proc. stanowią zobowiązania, przy czym są one dość równomiernie rozłożone pod względem terminowości.

Wskaźnik płynności bieżącej stoi na poziomie 0,86 pkt, a zatem jest niepokojąco niski i pogorszył się r/r. Aktywa obrotowe nie przewyższają zobowiązań krótkoterminowych. Złota reguła bilansowa nie jest wypełniona (szkoda), bo kapitał własny pokrywa tylko 42 proc. majątku trwałego. ROE i ROA za I kw. 2019 były słabe (1,6 proc. i 0,5 proc.), a to z powodu znacznej redukcji zysku netto w relacji rocznej.

Ostatnia rzecz to wykres kursu:

Wczesną wiosną notowania wzbijały się jeszcze ponad poziom 12 zł, ale potem SMI dał mocny sygnał pro-sprzedażowy i kurs spadł. Mało tego: powstał klarowny trend spadkowy, aż osiągnięto opór na 10 zł. Zdaje się jednak, że trend ten został już wstępnie pokonany. Nie znaczy to jednak, że pojawiła się nowa tendencja. Zanotowano co prawda 10,65 zł (26 czerwca), ale potem kurs osunął się do 10,45 - 10,50 zł.

Dodajmy, że Labo Print zawarła ostatnio umowę kredytową z PKO BP na zakup urządzeń poligraficznych. Kwota kredytu to 1,85 mln zł. Czytamy, że "umowa zawiera klauzulę ograniczającą wypłatę dywidendy w wysokości przekraczającej 50 proc. zysku Spółki, za rok obrotowy, za który zysk podlega podziałowi, bez uprzedniej opinii PKO BP".

Adam Witczak