Przed nami Izoblok i jego wyniki

W maju 2019 na wykresie Izobloku zanotowano zejście do niemal 20 zł, czyli bardzo nisko. Zaraz potem kurs ruszył w górę, osiągnął 28 zł, następnie został skorygowany, a potem znów powędrowal na północ. Na początku września kreślono wręcz 28,40 zł w maksimach, teraz mamy 27,50 zł.

Działalność Izo-Bloku to przetwórstwo tworzyw spienionych, szczególnie polipropylenu. Wytwarzane przez Izoblok opakowania i elementy stosowane są np. w samochodach (i to renomowanych marek, by wspomnieć takie jak Bentley czy Jaguar).

Spółka zadebiutowała w grudniu 2011 roku na rynku NewConnect, zaś w kwietniu 2015 przeniosła się na główny parkiet.

Rok obrotowy Izobloku jest przesunięty względem kalendarzowego. Pierwszy kwartał sezonu 2019 / 2020 to maj, czerwiec i lipiec. Spójrzmy na wyniki skonsolidowane:

Przychody wyniosły 50,13 mln zł. Rok wcześniej były wyższe - opiewały na 53,5 mln zł. Również i dwa lata temu były wyższe (53 mln zł). We wcześniejszych latach były z kolei wyraźnie niższe, ale było to przed wchłonięciem pewnego niemieckiego podmiotu (SSW PearlFoam GmbH).

Zysk operacyjny za I kw. 2019/20 to 1,85 mln zł, co daje rentowność 3,7 proc. Poprzednio notowano jednak 4,8 proc., zatem nastąpiła redukcja. Analogicznie na poziomie netto zeszliśmy z 2,6 proc. do niespełna 2 proc. Wygenerowano 990,2 tys. zł na czysto.

Pod koniec lipca 2019 aktywa i pasywa wyglądały tak:

Aktywa trwałe opiewały na 130,73 mln zł, obrotowe na 72,6 mln zł. Środki pieniężne pokrywały 7 proc. zobowiązań krótkoterminowych, co jest raczej niskim, acz niekoniecznie bardzo niskim, pokryciem.

Ogólny wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,73 pkt jest w miarę niezły. Ogólne zadłużenie (46 proc. pasywów) można uznać za standardowe. Nie jest zbyt wysokie, szczególnie zresztą, że dominują zobowiązania długoterminowe. Dodajmy jeszcze, że Izoblok tylko nieznacznie odbiega od złotej reguły bilansowej: kapitał własny równoważy 84 proc. majątku trwałego.

Adam Witczak