PGE i pierwsze oszacowania

Polska Grupa Energetyczna (PGE) przedstawiła szacunkowe wyniki finansowe za pierwszych 9 miesięcy roku 2019.

Czytamy w komunikacie m.in., że "produkcja energii elektrycznej netto w 9 miesiącach 2019 r. w jednostkach wytwórczych PGE wyniosła 43,4 TWh, wolumen dystrybucji wyniósł 27,1 TWh, a sprzedaż do odbiorców finalnych wyniosła 32,8 TWh". Do tego "wolumen sprzedaży ciepła wyniósł 32,5 PJ".

W odniesieniu do finansów, nie znamy jeszcze przychodów, podano jedynie wiadomości na temat EBITDA i wyniku netto (oraz zadłużenia netto i nakładów inwestycyjnych).

Otóż zysk netto (skonsolidowany dla akcjonariuszy jednostki dominującej) to ok. 2,17 mld zł, tj. 1,16 zł na akcję. EBITDA wyniósł w sumie 6,07 mld zł. Dla porównania, w analogicznym okresie 9-miesięcznym roku 2018 PGE miała 1,69 mld zł zysku netto, a dwa lata temu 2,96 mld zł.

Czytamy też, że 9-miesięczne nakłady inwestycyjne wyniosły w tym roku 4,47 mld zł, a szacunkowe zadłużenie netto to 11,70 mld zł.

Właściwy raport poznamy dopiero 12 listopada 2019. Teraz zerknijmy na wykres kursu akcji:

W lipcu 2019 wykres przebijał chwilami poziom 10 zł, ale potem znacząco spadł. Pod koniec sierpnia notowania były przy 7,30 zł (z grubsza), a potem znów zaczęły rosnąć - do ok. 8,84 zł. Następna faza to przecena, znów podejście do góry, opór w zakresie 8,48 - 8,56 zł, spadek do 7,92 zł i ostatecznie kolejna aprecjacja. Teraz mamy 8,21 zł. Widać zmagania dwóch trendów, spadkowego i zwyżkowego.

Adam Witczak