Kolejny tydzień bez przesilenia

Po sześciu dniach spadków w USA w czwartek Wall Street podjęła próbę skorygowania przeceny. Próbę stosunkowo niemrawą i w małym stopniu spełniająca nadzieje Europejczyków, którzy wczoraj zaufali amerykańskim. Niepewność, co do przyszłości korekty wzmocniły w...

Po sześciu dniach spadków w USA w czwartek Wall Street podjęła próbę skorygowania przeceny. Próbę stosunkowo niemrawą i w małym stopniu spełniająca nadzieje Europejczyków, którzy wczoraj zaufali amerykańskim. Niepewność, co do przyszłości korekty wzmocniły w nocy chińskie dane o wymianie międzynarodowej, które potwierdziły zaniepokojenie graczy sygnałami, iż globalna gospodarka łapie zadyszkę na ścieżce wychodzenia z recesji. W takim kontekście poranek w Europie  przyniósł spadki.

W przypadku GPW przecena była na tyle skromna, iż WIG20 zaczął sesję od minimalnej zmiany. Marazm o poranku, który przetrwał do finałowych godzin sesji, wzmacniała struktura obrotu, która wskazywała, iż ciągle najważniejszym wydarzeniem końcówki tygodnia pozostaje zamieszanie wywołane przez Ministra Skarbu w związku ze sprzedażą akcji PZU. W istocie poranna dominacja PZU w obrocie przetrwała do końca dnia i na 853 mln zebrane w WIG20 blisko 430 mln przypadło na finansowego giganta, który właściwie nie zmienił swojej ceny.

Bilansem dnia słabej w obrót sesji, o wyniku której zadecydował spadek cen akcji po otwarciu dnia na Wall Street, jest strata WIG20 zbliżona do 0,7 procent. Technicy odnotują jednak, iż naruszone zostało wsparcie w rejonie wczorajszego dołka. W praktyce oznacza to, iż po czwartkowym przebiciu wsparcia na 2861 pkt podaż może liczyć na przecenę w rejon 2800 pkt, gdzie kupujący powinni mieć więcej argumentów.

W szerszym obrazie spadkowa sesja i tydzień przeceny nie przyniosły nowych elementów. Już w poprzednim tygodniu widać było, że o atak na szczyt trendu w rejonie 2942 pkt będzie trudno i zakończony tydzień niewiele tu zmienił. Również obóz podaży nie może pochwalić się nowymi sukcesami. W skrócie mówiąc GPW i WIG20 mają za sobą kolejny tydzień znanej wszystkim konsolidacji, która wymusza zawieszenie ocen rynku do czasu, aż jedna ze stron uzyska choć cień przewagi a indeks wybije się poza techniczne neutralne poziomy.

Adam Stańczak

DM BOŚ SA