Sesja oczekiwania
- Utworzono: poniedziałek, 13, czerwiec 2011 18:09
Piątkowe spadki na Wall Street i w pełni dyskontujące słabość giełd amerykańskich przeceny w Europie spowodowały, iż w poniedziałkowy poranek nie było wielu nowych elementów do uwzględnienia w cenach. Nawet nocne dane z Chin, gdzie zanotowano spadek dynamiki akcji kredytowej banków, nie zmieniły układu sił i większość giełd europejskich mogła zacząć od kosmetycznych zmian w wartościach indeksów. Rosnący o ułamek procent WIG20 idealnie wpisał się w ogólną tendencję. Niestety brakowi ruchu towarzyszył również niski wolumen, który spowodował, iż po próbie rozruszania rynku gracze popadli w uśpienie wzmacnianie analogicznych handlem na rynkach europejskich.
Z perspektywy końca sesji doskonale widać, iż całość notowań została podporządkowana oczekiwaniu na kolejne rozdanie na Wall Street, w czym pomagał dosłownie pusty kalendarz makro. Niestety również amerykańskie giełdy nie miały niczego do zaoferowania i na końcowym fixingu wartość WIG20 różniła się od otwarcia o skromne sześć punktów. Niemal tyle samo wyniosła zmiana w skali dnia, co wskazuje, iż rynek potrzebował dziś przeszło ośmiu godzin, by zmienić wartość WIG20 o 0,2 procent. Płaską w sumie sesję dobrze podsumowuje wielkość obrotu, która dla indeksu największych spółek wyniosła 548 mln i była o około 300 mln mniejsza niż w piątek.
Z punktu widzenia techniki drobna zmiana i niski wolumen dają mieszankę, która podkreśla konsolidacyjny charakter sesji. W istocie technicy nie dostali dziś niczego godnego uwagi. Stale ważne rozstrzygnięcia na wykresie WIG20 są przed rynkiem. W bliskim terminie istotnym elementem pozostaje przebicie wsparcia w rejonie 2861 pkt, które zmusza do spoglądania w rejon 2800 pkt. Po drodze czeka jednak linia trendu wzrostowego, gdzie kupujący powinni podejmować próby podbierania akcji na wsparciu. W praktyce oznacza to, iż nowe oceny techniczne rynku będą budowane dopiero, gdy podaż upora się z jakimś wsparciem. Dziś sprzedającym nie udało się nawet testować piątkowego dołka.
Nie inaczej wygląda sytuacja z oporami, z których 2861 pkt okazał się dziś poza zasięgiem byków, choć w tym wypadku trudno mówić o poważnej barierze. Naprawdę silne opory zaczynają się na górnym ograniczeniu lokalnego kanału spadkowego, do którego potrzeba konfrontacji byków z luką z czwartkowego otwarcia. Uwzględniając fakt, iż z sesji na sesję spada zmienność, to przy ATR(14) kupujący potrzebują więcej niż jednej standardowej dziś sesji, by indeks wyszedł ponad rejon 2890 pkt i pokonał górą kanał spadkowy, w którym część graczy widzi środkową część schematu ruch/konsolidacja/ruch.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3144 gości