Greckie szczęście (lub dramat) na koniec półrocza

 Koniec kwartału zbiegł się w czasie z finalizowaniem prac nad programem oszczędnościowym w greckim parlamencie. Po dwóch dniach burzliwych obrad przyjety został w całości 5 letni plan radykalnych oszczędności wraz z towarzyszacymi mu regulacjami. Infomracja ta...

 

Koniec kwartału zbiegł się w czasie z finalizowaniem prac nad programem oszczędnościowym w greckim parlamencie. Po dwóch dniach burzliwych obrad przyjety został w całości 5 letni plan radykalnych oszczędności wraz z towarzyszacymi mu regulacjami. Infomracja ta zostałą dobrze odebrana przez rynki, podobnie jak fakt, iż zarówno banki Francuskie jak i niemieckie porozumiały się z rządami w sprawie uczestnictwa w restrukturyzacji greckiego długu. Z  tego powodu euro było cały dzień silne i nie zaszkodziły mu zbytnio słabe dane z Niemiec czy Francji. Kurs eurodolara doszedł już do poziomu 1.45. Wyraźnie zaczął tez tracić na wartości frank szwajcarski - także w stosunku do złotego.

Na GPW zaczęliśmy dzień od wzrostu, ale potem, choć cały dzień umacniał się wyraźnie nasz złoty, to na rynku akcji osuwaliśmy coraz się niżej, aż spadliśmy pod kreskę i tak wytrwaliśmy do końca notowań. Nie pomagały nam dziś ani drożejące surowce, ani dobry klimat wokół sektora bankowego na innych giełdach. Nawet zapowiedź wypłaty blisko 2-złotowej dywidendy przez PKO BP nie zdołała zbytnio poruszyć kursem molocha. Nawet bardzo dobre dane w USA (wskaźnik Chicago PMI) nie przełamały marazmu na naszym rynku. Indeksy W USA wyaźnie poszły w górą, podbnie jak DAX czy FTSE100, ale... nie my.

Pomoc dla Grecji ma, co warto podkreslić - niestety, tylko krótkoterminowo pozytywny efekt dla rynków, bo całość problemu została tylko odsunięta w czasie i nie znalezionio jeszcze jakiegoś dobrego pomysłu na rozplątanie węzła, jakim jest stanowiące blisko 340 mld euro całe greckie zadłużenie. Choć plan został przyjety, co pozwoli Grecji skorzystać z pomocy Unii i MFW, to jednak trzeba go jeszcze wprowadzić w życie i tu mogą się pojawić problemy, obserwując niepokoje społeczne w Atenach. GPW nie wykorzystała dziś swojej szansy do wzrostu, być może już antycypujemy ewentualne wyhamowanie fali optymizmu na zachodniach rynkach? 

Jacek Tyszko