Końca nie widać
- Utworzono: wtorek, 12, lipiec 2011 09:16
Eurodolar najniżej od marca
Wczorajsze popołudnie przyniosło wyhamowanie przeceny wspólnej waluty. Odbyło się to głównie za sprawą silnego wsparcia na poziomie 1,40. Ten poziom nie bronił się jednak zbyt długo i już na początku dzisiejszej sesji azjatyckiej, kiedy inwestorzy kontynuowali wyprzedaż euro został on sforsowany. To zwiększyło apetyt niedźwiedzi i dziś rano kurs głównej pary oscyluje wokół wartości 1,3930, czyli najniżej od połowy marca. Na zahamowanie rozpoczętych wczoraj spadków nie pomogły słowa szefa Eurogrupy Jean-Claude Junckera, który powiedział po spotkaniu ministrów finansów krajów Strefy Euro, że rozważane są różne opcje powstrzymania rozlewu kryzysu m.in. obniżenie oprocentowania i wydłużenie zapadalności pożyczek. Potwierdził także pełne zaangażowanie oficjeli w utrzymanie stabilności Strefy Euro. Te ogólniki nie uspokoiły bardzo rozchwianego rynku. Inwestorzy czekają bowiem na konkretne rozwiązania, a dotychczasowe są jak na razie przysłaniane kolejnymi niedobrymi doniesieniami, takim jak brak gotowości MFW do rozmów na temat warunków nowej pomocy dla Grecji, czy średnie wyniki kwartalne spółki Alcola. Ten pierwszy czynnik to bardzo kiepska wiadomość świadcząca o tym, że ustalenia w tej kwestii znacznie rozciągnął się w czasie. Jego natomiast nie zostało już za wiele, szczególnie jeżeli do puli zagrożeń na stałe dołączy sytuacja we Włoszech. Drugi czynnik jest natomiast złym prognostykiem dla reszty spółek, które w najbliższym czasie będą prezentować swoje wyniki. To wszystko kładzie się cieniem na postrzeganie ryzyka przez inwestorów. Testem tego będzie zapewne dzisiejsza aukcja włoskich bonów skarbowych.
Złoty mocno przeceniony
Wczorajszej sesji złoty nie będzie wspominał zbyt dobrze. W ciągu całego dnia silnie osłabił się on bowiem zarówno względem dolara jak i euro. Kurs pary USD/PLN bez większego problemu przebijał się wczoraj przez kolejne opory, głównie za sprawą spadków eurodolara i wzrostu awersji do ryzyka. Także podczas dzisiejszych obrotów sytuacja nie uległa znacznym zmianom i o poranku za dolara trzeba zapłacić 2,89 zł, czyli 12 gr więcej niż wczoraj o tej samej porze. Druga para również odnotował silne wzrosty. Bez problemu przekroczyła psychologiczna barierę 4,00 zł, a także szczyty z końca czerwca docierając o godzinie 8:50 do poziomu 4,03 zł.
Niewiele danych
Wtorek przyniesie nam tylko jedną publikację makroekonomiczną. O godzinie 14:30 poznamy bilans handlu zagranicznego w USA, który według ekspertów ma wynieść -44,1 mld USD, czyli nieco więcej niż w poprzednim okresie, kiedy jago wartość wyniosła -43,7 mld USD.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5736 gości