Popyt odrabia stratę
- Utworzono: środa, 13, lipiec 2011 18:02
Mieszanka słabszych od oczekiwań wyników spółki Alcoa i ucieczka od ryzyka na fali obaw o kondycję strefy euro okazała się za słaba na to, by we wtorek Wall Street poszukała dynamicznej przeceny. W istocie w trakcie sesji indeksom amerykańskim udało się wyjść na plusy, w czym znaczący udział miała publikacja protokołów z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku. Władze monetarne Fed objawiły się w nich, jako podzielone i skłonne do myślenia o nowym programie skupu papierów dłużnych z rynku.
Niezależnie od tego, na ile zasadne są spekulacje o kolejnej odsłonie programu luzowania ilościowego, sam fakt braku poważniejszej przeceny w USA wskazywał, iż siła rażenia kryzysu w strefie euro zaczyna być coraz mniejsza a rynki zdają się uodparniać na złe wiadomości. W efekcie w środę rano giełdy europejskie mogły szukać zwyżki wspierane korektą słabości wspólnej waluty, jak i danymi z Chin, gdzie opublikowano wstępny szacunek dynamiki PKB w II kwartale (9,5 procent).
W takim otoczeniu również WIG20 szukał ścieżki na północ i jeszcze przed południem średnia grupująca spółki o największej kapitalizacji zdołała odrobić całość wczorajszych strat. Niestety zwyżce nie towarzyszyło szczególnie ważne przesilenie techniczne oraz znaczący obrót, który wskazywałby, iż w środku wakacji na GPW pojawił się jakiś większy kapitał oczekujący wzrostów cen. Niemniej po wtorkowym tąpnięciu rynek szukał korekty, którą ułatwiały konsekwentnie zielone kontrakty na amerykańskie indeksy.
W istocie otwarcie na Wall Street tylko usankcjonowało zielone notowania w Warszawie i na większości rynków europejskich. Dopiero informacje, iż agencja Fitch z optymizmem spojrzała na Włochy a Fed rozważa różne scenariusze pomocy gospodarce z trzecim programem skupu papierów dłużnych włącznie, dostarczyły rynkowi nowych argumentów, na bazie których zbudowano pozytywne zamknięcie dnia.
Bilansem sesji jest zwyżka WIG20 o 1,02 procent, której towarzyszył – niestety – skromny obrót na poziomie 608 mln złotych. Bilansem technicznym jest udany atak na opór w rejonie 2755 pkt i zanegowanie oporu w rejonie wczorajszej luki. Jednak proste odczytanie układu sił na wykresie dziennym wskazuje, iż była to remisowa sesja, w trakcie której podaż nie znalazła nowych argumentów a popyt nie zdobył się na znaczące przesilenie zaakcentowane wielkością obrotu.
Patrząc z perspektywy historycznej środa na światowych rynkach była korektą wtorkowej ucieczki od ryzyka i oczekiwaniem na kolejne raporty kwartalne amerykańskich spółek, które pojawią się w trakcie kolejnych sesji. Raporty Google, JP Morgan czy Citigroup stanowią tylko część programu na kolejne dni a i tak każda z wymienionych firm jest wstanie zawładnąć nastrojami na całym świecie. W takim kontekście spokojną w sumie sesję na GPW warto potraktować, jako przerwę pomiędzy dniami, w trakcie których powodów do emocji będzie znacznie więcej.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5756 gości