Coraz więcej ciemnych chmur
- Utworzono: czwartek, 28, lipiec 2011 09:09
Dolar odzyskuje siły
Wczorajsze popołudnie i wieczór przyniosły na rynek sporo negatywnych informacji, które przyczyniły się do spadków głównej pary walutowej. Kiedy do handlu walutami dołączyli inwestorzy zza oceanu szybko zdyskontowali ogłoszony wcześniej gorszy od oczekiwań odczyt o zamówieniach na dobra trwałego użytku. To spowodowało, że eurodolar obniżył się poniżej poziomu 1,4420. Także niezbyt zadowalające dane na temat dwóch amerykańskich spółek 3M i UPS, traktowanych jako barometry koniunktury gospodarczej przyczyniło się do tego, że inwestorzy zaczęli mocniej wycofywać się z bardziej ryzykownych aktywów. Poza tym uczestnikom rynku cały czas ciąży brak decyzji ws. podniesienia limitu zadłużenia. Początkowy spokój teraz zaczyna zmieniać się w coraz większe obawy. Mimo, że wiara w podniesienie limitu ciągle istnieje, to tego samego nie można powiedzieć już o szansach na utrzymanie ratingu USA na poziomie potrójnego A. To znacznie podnosi awersję do ryzyka, szczególnie, że w ostatnim czasie agencje wykazują dużą stanowczość i surowość w swoich decyzjach. Przypomniało o tym wczoraj S&P obniżając ocenę Grecji do poziomu CC, co także zaszkodziło wspólnej walucie sprowadzając kurs głównej pary do poziomu 1,4345. Z wczorajszych czynników uwagę inwestorów mogły zwrócić dane z Beżowej Księgi. Wynika z niej, że w 8 z 12 regionów spowolnił wzrost gospodarczy. Zmniejszyła się presja cenowa, a rynek pracy i nieruchomości wciąż jest słaby. Jest to sygnał dla FED, że jego prognozy odbicia w drugiej połowie roku mogą się nie sprawdzić. To w najbliższym czasie znów może na nowo rozbudzić oczekiwania rynku na kolejne odsłony dyskusji na temat poluzowania ilościowego. Teraz jednak rynki bardziej martwią się zadłużeniem i mimo obecnej sytuacji nadal inwestują w dolara traktując go jako bezpieczną przystań. Poprzez to dzisiejsze notowania eurodolar rozpoczynają się na niższym poziomie w okolicy 1,4350.
Złoty stracił na pogorszeniu nastrojów
Wczorajsze popołudniowe pogorszenie nastrojów przyczyniło się do osłabienia złotego. Rodzima waluta nadal reaguje na brak porozumienia ws. podniesienia limitu zadłużenia USA. Inwestorzy bowiem tracą już cierpliwość do amerykańskich polityków, którzy przeciągają spór wyłącznie dla celów politycznych szkodząc tym samy nie tylko amerykańskiej, ale i światowej gospodarce. Nie można więc się dziwić, że w coraz większej ilości opinii pojawiają się stanowiska, że agencje z pewności obniżą rating USA i bez większego znaczenia będzie przyjęty plan redukcji wydatków. Dlatego też w obliczu takiego ryzyka inwestorzy wycofują swoje środki z mniej pewnych aktywów. Poprzez to dziś na początku sesji europejskiej za dolara trzeba zapłacić więcej niż wczoraj w okolicy 2,7960 zł, zaś za euro 4,0180 zł.
Istotne dane tylko z USA
Czwartek przyniesie nam dwie istotne publikacje makroekonomiczne. Obie będą dotyczyć gospodarki USA. Pierwszy odczyt zostanie ogłoszony o godzinie 14:30 i będzie dotyczył liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Analitycy szacują, że wskaźnik ten osiągnie wartość 415 tys., czyli o 3 tys. mniej niż w poprzednim tygodniu. Następnie o godzinie 16:00 zostanie ogłoszony indeks podpisanych umów kupna domów. Konsensus rynkowy zakłada odczyt na poziomie 0% m/m, czyli znacznie słabiej w stosunku do poprzedniego okresu, kiedy odnotowano wzrost na poziomie 8,2% m/m.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 4076 gości