Niepewność w okolicy dołka
- Utworzono: czwartek, 28, lipiec 2011 17:40
Dzisiejsza wymiana na GPW rozpoczęła się od oczekiwanych spadków, które miały niejako wyrównać relatywną siłę wobec S&P500 czy NIKKEI po minionych spadkach kursów. W zasadzie oczekiwaliśmy zniżki głównego indeksu rynku kasowego o 0,7% na otwarciu sesji i tak też się stało. WIG20 tracił tuż po 9:00 CET 0,8%. Zniżka ta zwiększyła emocje, jakie jednak nie zostały poparte o poranku obrotami. Waga spadku indeksu była jednak istotna, gdyż WIG20 zbliżył się do dołka sprzed tygodnia. Dzisiejsze minimum jakie wybito o poranku wyniosło 2667pkt., czyli o 5 punktów powyżej minimum dnia z 21 lipca b.r. Gdy wspomniany dołek został obroniony, przynajmniej tymczasowo, zaczęto plotkować na rynku o niepewnym układzie cen na EURUSD, ropie czy miedzi. To jednak w formie podwyższonej niepewności nie posłużyło graczom za pretekst do wygenerowania impulsu stosownego do przełamania minimum sprzed tygodnia.
Tuż po 13:00 CET po serii słabych danych makro z Eurolandu byki przejęły lokalnie inicjatywę, skoro podaż nie mogła zatriumfować czy nie była w stanie zaatakować, gdyż spadek WIG20 nie dostał zapalnika w postaci podwyższonego wolumenu. Z godziny na godzinę obserwowaliśmy stabilizację także we Frankfurcie czy w Londynie. Podobnie zachowywał się eurodolar, nie pikując trwalej. To dało ponownie siłę bykom, które dostały także dobre paliwo o 14:30 CET w postaci pozytywnego odczytu z amerykańskiego rynku pracy. Pozytywny splot techniczny z danymi makro zaowocował zbliżeniem się do kreski przez WIG20, tuż przed otwarciem na Wall Street. Z za Oceanu przyszła kolejna siła popytu i pierwsze takty pokazały, że są chęci do odrabiania wczorajszych strat. Nie trzeba było długo czekać, aby zobaczyć WIG20 meldujący się przy oporze 2700-2710pkt., który został połamany na samym fixingu.
Dalszy ruch w zasadzie zależy od siły byków a siła będzie duża, gdy WIG20 w najbliższych godzinach utrzyma się ponad wskazaną, przełamaną barierą. Teraz ponownie 2700 czy na przykład 2680 pkt. będą grać w obozie wsparcia.
Jutrzejszy dzień przyniesie twardą serię danych makro z Niemiec, Eurolandu i z USA. Zobaczymy takie wartości, jak sprzedaż detaliczna w Niemczech czy wstępne wskazanie PKB dla USA. To będą zmienne, które jeszcze bardziej zwiększą aktywność graczy na warszawskim rynku. A ta rośnie. Wczorajszy obrót na WIG20 oscylował w okolicy 400 mln zł. Dzisiejsze wymiany dają już progres i wartość rzędu 614 mln zł. Jest zatem szansa, że piątek przyniesie przesilenie wolumenu, co przy strategicznej i zarazem cennej zmianie WIG20 może dać techniczny sygnał do dalszego cenowo zwrotu w górę.
Technicy nie będą zapewne czekać na jutrzejsze dane z USA i podejmą ważne decyzje już przed południem. Istotne jest, na bieżący stan WIG20, aby nie kupować płytkich plotek tylko twarde fakty. A te wskazują twarde opory przy 2743 i 2765 punktów. Można mieć zatem nadzieje na ich test, ale dopiero ich trwałe pokonanie odwróci trend na wzrostowy. To jednak pozytywne życzenia a nie trade zgodny z Price Action. Otóż aktualna słabość WIG20 w sensie kilkunastosesyjnym i podtrzymane opory wskazują większą wagę do grania na spadek indeksu. To przemawia za ponownym zejście poniżej 2700-2720pkt. a znajdą się pewnie i sceptycy, którzy dopatrują się zniżki do nawet 2600pkt. Czas pokaże czy dzisiejszy impuls za ucieczką do hossy jest powiązany z ubiegłotygodniowym i czy pójdzie za tym większy kapitał na koniec tygodnia i miesiąca zarazem.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5824 gości