Napięcie rośnie, zmienność także...
- Utworzono: poniedziałek, 01, sierpień 2011 19:30
Wystąpienie prezydenta Obamy dotyczące porozumienia między republikanami i demokratami ws. zwiększenia limitu maksymalnego długu USA, jakie zostało osiągnięte w niedzielę spowodowało przypływ optymizmu i pojawienie się nadziei na poprawę sytuacji - nie tylko w USA- ale także na rynkach kapitałowych. Rynki azjatyckie jako pierwsze miały możliwość reakcji i przyjeły ten komunikat wzrostami. Inwestorzy nie przejęli się zbytnio nawet niepokojącymi danymi z Chin. Drożały też surowce, a waluty odrabiały straty względem jena i franka szwajcarskiego. Dobrze zachowywał się nasz złoty, a kontrakty terminowe i indeks WIG20 od rana utrzymywały się na plusie. W poniedziałek, z powodu święta, nie pracowały giełdy w Szwajcarii i Kandzie.
Generalnie - giełdy w Europie, w slad za Azją rozpoczeły dzień od wyraźnych wzrostów, a kontrakty terminnowe na indeksy z Wall Street zyskiwały na wartości ponad jeden procent. Tak wyglądała pierwsza część poniedziałku. Jeszcze nim wybiła dwunasta nastroje zaczęły się nieco pogarszać. Rynki akcji miały problem z kontynuacją wzrostów, na co wpływ miały publikowane dziś - nienajlesze dane makro (wskaźniki PMI dla przemysłu w Eurolandzie). Zaczęły się też pojawiać plotki, że nawet jeśli limid długu USA zostanie zwięszkony, to towarzyszacy temu pakiet oszczędności budzetowych jest w ocenie agencji ratingowych niewystarczający i rating USA może zostać dość szybko obniżony.
Jen i frank szwajcarski ponownie zaczeły zyskiwać na wartości, a gdy zaczęły pękać historczne rekordy na szregu walut, aktywacje zleceń stop doprowadziły do jeszcze wiekszej ucieczki do dolara, franka i jena. Sesja w USA rozpoczęła się na plusie, ale wzrosty utrzymywąły się krótko. Kiepskie dane o godznie 16.00 wywołały przecenę na Wall Street, obawy czy pakiet ustaw zostanie przegłosowany i podpisany przed północą potęgowały stan nerwowości i napięcia. Akcje i towary coraz wyraźniej traciły na wartości i choć zaczynaliśmy dzień w optymistycznych nastrojach, kończymy go w skrajnie innych realiach. To zapewne jeszcze nie koniec podwyższonej zmienności na rynkach.
Jacek Tyszko
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5774 gości