Perwsza sesja dla byka
- Utworzono: piątek, 12, sierpień 2011 18:17
GPW i WIG20 mają za sobą relatywnie spokojną sesję po burzliwym tygodniu, w którym różnica pomiędzy maksimum a minimum wyniosła blisko 400 punktów. Uspokojenie nie byłoby możliwe bez poprawnych sesji czwartkowych, w trakcie których większość giełd z Wall Street na czele z optymizmem przyjęła spadek liczby nowych bezrobotnych w USA poniżej progu 400.000. W efekcie po kilkuprocentowych wzrostach w czwartek, piątek mógł zacząć się z nadziejami na kolejną wzrostową sesję.
W istocie większość giełd europejskich zaczęła dzień w nastroju niepewności wywołanym obawami, jak zachowają się giełdy po wprowadzeniu zakazu krótkiej sprzedaży na części rynków z Paryżem na czele, który był jednym z negatywnych bohaterów zakończonego tygodnia. W przypadku GPW, czy raczej WIG20, szybko okazało się, że płaskie w sumie otwarcie zaktywizowało podaż, ale dzięki szybkiej odpowiedzi popytu i połamaniu psychologicznej bariery 2300 pkt na rynku pojawiło się przekonanie, że giełdy stanęły na progu korekty.
Siłę byków widać było również po zignorowaniu słabych danych z Francji, gdzie szacowana dynamika PKB w II wyniosła 0 procent oraz spadku produkcji przemysłowej w strefie euro o 0,7 procent. Dobrze przyjęte zostały dane o wzroście sprzedaży detalicznej w USA, która w lipcu była większa o 0,5 procent. Tylko chwilowe zachwianie pojawiło się po radykalnie słabym odczycie indeksu nastroju Michigan, który spadł do poziomów oglądanych w... 1980 roku.
Bilansem dnia jest wzrost WIG20 o 1,66 procent, który zredukował tygodniową stratę do 4,7 procent. Bilans techniczny daleki jest od jednoznaczności. W perspektywie dziennej była to pierwsza sesja z wielu poprzednich, w trakcie której nie udało się podaży wyznaczyć nowych minimów trendu. Trudno nie traktować tego, jako wskazania, iż podaż wyczerpuje swoje siły i rynek staje przed szansą skorygowania przeceny. Z drugiej strony ilość oporów, jaka pojawiła się na wykresach po dwutygodniowym locie na południe zmusza do ostrożnego szacowania szans byków.
Nie ma wątpliwości, iż przy obecnie obserwowanej zmienności, która na wykresie godzinowym WIG20 przekraczała ostatnio 2 procent wartości indeksu, rynek ma prawo liczyć na dynamiczną korektę przeceny. Jednak sam dolny cień świecy tygodniowej, który ma przeszło 200 punktów – a więc niewiele mniej niż 10 procent wartości indeksu - sam w sobie jest korektą. Inaczej rzecz ujmując potencjalna dalsza zwyżka będzie wspinaczką po ścianie strachu i wystarczy zawahanie na rynkach otoczenia, by indeks wrócił w rejon 2100 pkt.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5859 gości