Wahadło rozbujane
- Utworzono: wtorek, 06, wrzesień 2011 18:26
WIG20 otworzył się pod kreską. Pół godziny potem na rynek dotarła wypowiedź szefa Banku Światowego, który oznajmił, że USA nie grozi recesja. Giełdy lekko odbiły. Około 10-tej napłynęła informacja z Banku Szwajcarii, który ogłosił decyzję o ustaleniu minimalnego kursu wymiany franka na euro. Kurs ten nie może być niższy niż 1,20 franka za jedno euro. Reakcja rynku była natychmiastowa i w jej efekcie cena szwajcarskiej waluty spadła o 8,7% do niespełna 3,47 złotego. Spadający na łeb na szyję, frank wywołał dezorientację na wszystkich rynkach. Natychmiast tąpnęło złoto i srebro. Złotówka umocniła się, a ceny akcji poszły szybko w górę. W pierwszym odruchu inwestorzy uznali, że gwałtownie tracący frank, to z jakichś nieznanych na razie powodów powrót do aktywów bardziej ryzykownych i zaczęli kupowanie bardzo przecenionych wczoraj akcji. Pęd do kupowania wkrótce się skończył. Szczyt wypadł o 11:30. WIG20 zyskał od dołka 62.pkt. znalazł się na poziomie ok. 2320 pkt i skierował się z powrotem w dół. Nastroje pogorszyły dane z Niemiec - zamówienia w przemyśle -2.8% m/m (Oczek. -1.4% m/m, Poprz. 1.8% m/m) za lipiec. Do 15-tej wrócił na samo dno dzisiejszych notowań i tu się zawahał. Ostatecznie udało się wyjść 0,6 proc. nad kreskę.
Dziś po pauzie, do gry wróciły giełdy w USA. Ameryka jest znana z ducha optymizmu, którego wyraźnie zabrakło na wczorajszej sesji. Jeśli USA uda się zakończy sesje przy względnie niewielkim spadku możemy oczekiwać jutro sesji wzrostowej. Z drugiej strony mamy problemy w Europie, bliskość rolowania greckich obligacji, brak zgody krajów wspólnoty na pomoc, oczekiwania co obniżki ratingu Włoch i coraz słabsza pozycja Angeli Merkel we własnym kraju.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5744 gości